W liceum w mojej klasie mieliśmy bzika na punkcie zapisywania śmiesznych dialogów i tekstów. Potem dzieliliśmy się nimi na klasowym forum. Liceum skończyłam dawno temu (panie, kiedy to było?!), ale nawyk spisywania rozmówek mi pozostał. Dziś postanowiłam podzielić się nimi z Wami. Moje poczucie humoru jest dość durno-absurdalno-dziwaczne, także proszę o wyrozumiałość!
Rodzicielka: Daj mi jeszcze cukierka.
Brat: Przecież Ty się odchudzasz...
Rodzicielka: Ale nie od cukierków!!!
Siostra: A czytałaś "Podróżnik WC"?
Ja: Nie jeszcze, ale mam ebooka.
Siostra: A ja mam w domu!
Ja: Ale ja wolę na Kindlu.
Siostra (wielkie zdziwienie): Na kiblu?!
Andy, mój przyjaciel (jedząc suszoną morelę): o Borze!
Ja: Co?
Andy: Wyobraziłem sobie, że jem ucho mojej prababki!
Siostra: A jaki to był kot?
Andy: Taki ładny...
Siostra: No, ale jak wyglądał?!
Ja: Taki cały biały, puchaty!
Siostra: To może to był królik?
W pracy rozmowy o jedzonku z grilla.
Koleżanka1: No nie teraz! Ja taka głodna jestem, nawet śniadania jeszcze nie jadłam!
Koleżanka2: To zjesz z większym apetytem!
Koleżanka1: No na pewno kanapkę w pasztetem!
Ja: Czuję się staro... Praktykanci mówią mi "DZIEŃ DOBRY"
Andy: Pewnie z szacunku, że bloga prowadzisz!
Eks: Postanowiłem, że Cię wesprę w tym twoim PMS-ie i też będę rozdrażniony!
Ja: Musimy wymyślić jakąś wersję, jak się poznaliśmy, bo to wstyd się przyznawać, że przez internet!
Kumpel: Może w Wietnamie?
W pracy.
Koleżanka1 (milczała przez długi czas i nagle): No i co myślisz o tej sprawie?
Koleżanka2: O której?
Koleżanka1 (wyjaśniająco): O tamtej.
Eks: Miałem wiele dziewczyn przed Tobą, ale tylko do Ciebie czuję taki sentyment, nawet teraz.
Ja: No, nie dziwię Ci się.
Ciotka: Asia! Ty smarkasz jakbyś pierdziała!
Super! Uchichrałam się, trafiłaś idealnie w moje skrzywione poczucie humoru! Ja od czasów liceum zapisuję powiedzonka mojej przyjaciółki (teraz nawet razem mieszkamy więc zapisuję jeszcze więcej :p), która jest typem Violetty z "Brzyduli". Jej przykładowe teksty: "Co zrobisz dzisiaj to cię nie zabije!", "Lepiej być z przodu niż z tyłu" albo "Zawsze wyglądała ładnie..., mimo że była ze wsi..."
OdpowiedzUsuńCzasem wydaje mi się, że nasze pokolenie nigdy nie dorośnie xD I w sumie nie wiem czy to dobrze czy źle :D
Bezcenne perełki :))
OdpowiedzUsuńhahaha dobre, dobre :D ucho morelowe wygrywa!
OdpowiedzUsuńKurde, przypomniałaś mi, jak w LO zapisywałam teksty moich nauczycieli. Miałam cały zeszyt, a 90% (no, może 80%) stanowiły wypowiedzi faceta od historii... No bajka normalnie :D tylko kurcze, gdzieś mi się zapodział... :<
OdpowiedzUsuńmyśli nauczycieli teksty też oczywiście zapisywali! ja mam jeszcze gdzieś powyrywane z zeszytów licealnych kartki, na których właśnie zapisywałam (z tyłu zeszytów) te dialogi i teksty, i za każdym razem, gdy podczas sprzątania, trafiam na te kartki, to śmieję się z nich tak samo jak wtedy w liceum :D
Usuńteż w liceum zapisywałam szkolne dialogi. głównie teksty nauczycieli. zapisywałam je nawet na marginesach zeszytów. i z okazji mojego zainteresowania na gwiazdkę dostałam od wychowawcy książkę ze zbiorem cytatów. :)
OdpowiedzUsuńI tak oto w jeden wieczór czytając od najnowszego dotarłam do pierwszego odcinka. Genialne. Co mi uświadamia, że chcę powrócić do dawnego zwyczaju zapisywania takich zabawnych rozmówek - nie wiem czemu zaprzestałam, chyba na początku studiów. Te dialogi są też świetne na odchudzanie:) - tak się zaczytałam, że zapomniałam o głodzie.
OdpowiedzUsuń