Minął przeszło miesiąc od mojego ostatniego książkowego wpisu, pora to szybko nadrobić! Dziś mam dla Was mini-recenzje trzech książek z totalnie różnych bajek, więc myślę, że każdy coś tu dla siebie znajdzie.
Helen Fielding, "Bridget Jones. Szalejąc za facetem"
Pośród morza innych gatunków książkowych jest na moim regale i miejsce dla babskich czytadeł. Także dla Bridget Jones. Z ciekawości sięgnęłam po trzecią część, gdzie mamy do czynienia z pięćdziesięcioletnią już Bridget (już nie Jones), wdową i samotną matką dwójki psotnych maluchów. W "Szalejąc za facetem" walczy ona z depresją, trwającą już pięć lat, po tragicznej śmierci męża i za namową przyjaciół usiłuje znów wziąć byka za rogi... to znaczy utracić swoje odrodzone dziewictwo. Poza tym zmaga się z brakiem popularności na twitterze i usiłuje robić karierę w branży filmowej.
I co z tego wszystkiego wynika? Ano, niestety, totalna przeciętność. Nie powiem, że ten dziennik nudzi, bo tak nie jest, dobrze się czyta, ale trochę on zbyt smutny na typowe babskie czytadełko, jakim przecież powinien być. Zabrakło tutaj literackiej wersji komedii pomyłek, a tego przecież oczekujemy od przygód Bridget Jones, to mamy zakodowane po lekturze poprzednich części. Nie dajcie się zwieść opisowi wieszczącemu "niesamowicie śmieszną" powieść. I właśnie dlatego, że ja się dałam zwieść, że książka mnie pod tym względem rozczarowała, oceniam ją jedynie na skromne 5/10.
Harlan Coben, "W głębi lasu"
Paula i Lucy łączy przeszłość - 20 lat wcześniej byli parą, pracując na obozie dla młodzieży, na którym zostało brutalnie zamordowanych kilkoro nastolatków. Zginęła wtedy m.in. siostra głównego bohatera, choć ciała nigdy nie odnaleziono, podobnie jak ciała jej kolegi. Dziś Paul jest szanowanym prokuratorem okręgowym wychowującym samotnie córeczkę, a Lucy lubiącą sobie chlapnąć wykładowczynią na uczelni. Przeszłość wydaje się zamknięta, jednak nagle w tajemniczy sposób wdziera się ponownie w życie byłej obozowej pary. Nagle już nie jest tak pewne, czy wszyscy, o których myślano, że zginęli na obozie, faktycznie wtedy odeszli. Nagle okazuje się, że przesłuchiwani w sprawie morderstw Paul i Lucy skłamali... Na dodatek ktoś chce odkopać wszystkie najmroczniejsze sekrety prokuratora okręgowego i ujawnić je światu.
Jak to się wszyscy skończy? Sami się przekonajcie! Książka jest naprawdę dobra, jeśli ktoś lubi kryminały. Trzyma w napięciu do samego końca, a rozwiązania zagadki (a może zagadek?) naprawdę trudno się domyślić - jest zaskakujące i podawane powoli, etapami. Ogółem - polecam bardzo. Jeśli ktoś lubi kryminały, to niech sięga śmiało po "w głębi lasu". Natomiast jeśli ktoś jeszcze żadnego kryminału nie czytał, to ta książka będzie również dobrym początkiem i na pewno zrobi smaka na więcej tego typu literatury.
Philip K.Dick, "Druciarz galaktyki"
Nigdy (z tego, co pamiętam) nie czytałam książki science-fiction. Nigdy też mnie do tego gatunku nie ciągnęło. Jednak będąc w bibliotece, spontanicznie postanowiłam sprawdzić, o co tyle szumu, a jedyne nazwisko, jakie kojarzyłam, to własnie Philip K.Dick. Nie będę oszukiwać, do tej książki skusił mnie... tytuł. Po prostu mi się spodobał. Po przeczytaniu opisu fabuły (znajdziecie go TU), zdecydowałam książkę zabrać do domu. Okazało się, że ten wybór to strzał w dziesiątkę! Fabuła ciekawa, coś innego, można by rzec. Czytało się szybko, książka mocno mocno mnie wciągnęła i sprawiła, że po science-fiction z pewnością jeszcze sięgnę i na pewno w pierwszej kolejności będzie to kolejna książka P.K.Dicka. Naprawdę polecam bardzo, jeśli ktoś lub sci-fi (lub chciałby tego gatunku dopiero nieco liznąć).
Okej, Wasza kolej! Co ostatnio czytaliście i polecacie albo, wręcz przeciwnie, totalnie odradzacie? Bardzo chętnie przeczytam w komentarzach Wasze sugestie co do tego, po jakie lektury powinnam sięgnąć w następnej kolejności. A jeśli chcecie być na bieżąco z tym, co czytam, zapraszam do obserwowania mojego profilu na lubimyczytać.pl!
*
________________________
"Dotyk" Alexi Zenter trochę jak baśń dla dorosłych- bez podtekstow oczywiście :)"Chemia śmierci " Simon Becket Ałma Katsu "Wieczni" tytuł może zrazić ale książka fajna noego banalna polecam gorąco ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przeczytałam całą trylogię Hunger Games. I eh, pomysł całkiem spoko ale chyba zmarnowany potencjał. Jakoś spodziewałam się czegoś więcej, chyba przeoczyłam gdzieś fakt, że to pozycja dla nastolatków. Teraz czytam trylogię Millenium, wciąga! A i polecam nową książkę Gaimana - The Ocean at the end of the lane. A Dicka to polecam standardowo Ubika i Płyńcie łzy moje rzekł policjant.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio przeczytałam Bridget i mam bardzo podobne odczucia- zabrakło tej lekkości.
OdpowiedzUsuńA co do innych czytadeł, to wracam do Chmielewskiej, choć też, nie wiedzieć czemu, nie kręci mnie już tak, jak kiedyś.
Z innych ostatnio przeczytanych: Mroczne umysły i Piąta fala, obie polecam, ale trzeba lubić tego rodzaju książki.
Chmielewska nie jest dla mnie takim typowym czytadłem pokroju dzienników Bridget :D przynajmniej jeśli mówimy o jej kryminałach, bo innych jej książek nie czytałam...
Usuńa te dwa tytuły, które polecasz na pewno sprawdzę :)
Wczoraj skończyłam "W głębi lasu" i w sumie jak dla mnie dupy nie urywa, ale i tak polecam :) A teraz się zabrałam za romansidło "Jeździec miedziany" :D
OdpowiedzUsuńno fakt, że może dupy nie urywa, małolatki nie robią "łał!", ale, i tak przeczytać, moim zdaniem, warto :)
Usuńjako, że znalazłem wpisy o second handach we Wrocławiu, pytanie: gdzie polecasz szukać męskie rzeczy? oprócz Second Hand from London i Robanu na Widnej?
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, nie bardzo zwracam uwagę na męskie rzeczy, ale polecam spróbować tu http://m-ortycja.blogspot.com/2014/02/100-lumpeksow-skandynawska-odziez.html :)
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek ;) Mi strasznie podobała się "Arabska żona" :)
OdpowiedzUsuń