tag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post4039907522236341179..comments2024-02-16T15:07:56.774+01:00Comments on M . O R T Y C J A - blog lifestylowy: Awantura o hotdogaM.Ortycjahttp://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comBlogger34125tag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-62713207995093348172014-09-20T16:29:54.920+02:002014-09-20T16:29:54.920+02:00Heh, też mi się wydaje, że tylko nieszczęśliwi znu...Heh, też mi się wydaje, że tylko nieszczęśliwi znudzeni ludzie się wpierdalają w życie innych wylewając jad w internetach w niezbyt merytorycznych "dyskusjach" i to, że mimo tylu komentarzy żaden z obrońców jedynej słusznej diety, jaką jest wszystkożerność, nie wyjaśnił, dlaczego tak ich boli to, że inni nie jedzą mięsa, jedynie mnie w tej teorii utwierdzaM.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-25008472953526147752014-09-20T15:04:19.411+02:002014-09-20T15:04:19.411+02:00Mam taką swoją teorię na ten temat. Ludzie zadowol...Mam taką swoją teorię na ten temat. Ludzie zadowoleni z życia mają generalnie w odwłoku życie i wybory innych. Ludzie, którzy chcieliby coś zmienić, ale boją się wychylać będą wyśmiewać i krytykować wszystkich, którzy żyją inaczej. Przykład z mojego własnego życia - zmieniłam wyznanie. Jestem wierząca, ale nie odpowiadał mi KRK - nie tylko ze względu na jego hierarchów, głównie ze względu na naukę. I choć ogólnie spotykam się z pozytywnym nastawieniem, tak wiele razy słyszałam przykre rzeczy od "katolików", którzy do kościoła chodzą święcić jaja i brać śluby. Tych, którzy sami na KRK nadają od rana do nocy, no ale przecież to NASZ (oh, really?) Kościół! Od tych pewnych swojej wiary nigdy przykrego słowa nie słyszałam. I to chyba po prostu odbija się w różnych dziedzinach życia. Także w sferze jedzeniowej. Bo ktoś jest życiową pierdołą, która nie potrafi się postawić szefowi/żonie/matce, to przynajmniej w necie sobie poużywa na tych, którzy nie wstydzą się pokazać światu. Bo wątpię, żeby prosto w twarz kogoś wyśmiali.<br /><br />LilaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-16808866309330478842014-09-20T12:49:04.413+02:002014-09-20T12:49:04.413+02:00Whatever. Możemy sobie dyskutować, czy się Orlenow...Whatever. Możemy sobie dyskutować, czy się Orlenowi to opłaca czy nie, ale to nie o tym jest wpis i wciąż nie wiem, dlaczego czyjeś preferencje żywnościowe mogą kogokolwiek boleć.M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-86734227737902064592014-09-20T12:34:59.064+02:002014-09-20T12:34:59.064+02:00No i po co wypowiadać się na tematy, o których nie...No i po co wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia? Petycja, prośba to nie wymuszenie. Oni nie wymuszają (bo jak?) wegańskich parówek. Nie weszli do mięsnego z petycją, by go zamknięto, na Jowisza! A ewangelicy nie mają mszy, tylko nabożeństwa. Ignorancja tego społeczeństwa jest naprawdę powalająca.<br /><br />LilaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-71609224895481245502014-09-19T23:27:59.458+02:002014-09-19T23:27:59.458+02:0097% vs 3% - wiadomo na czym się należy skupić. Nat...97% vs 3% - wiadomo na czym się należy skupić. Natomiast co do tego że ciepłe przekąski nie są głównym produktem to się gruuuubo mylisz. Otóż stacje na paliwie zarabiają, nomen omen, grosze. Największa kasa jest właśnie z hotdogów/kawy/browarów nocą/słodyczy na wysokości oczu dzieci/alkoholu/papierosów itd itp. Wszystko na stacji jest drogie, a ludzie kupują. Dlatego przy tankowaniu kasjer ma obowiązek zaproponować płyn do spryskiwaczy/kawę/hotdoga bo na tym stacja ma największe bicie. shinekhttps://www.blogger.com/profile/08575879139101513509noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-35943886459513279242014-09-19T19:56:33.884+02:002014-09-19T19:56:33.884+02:00Ubawiłeś mnie tym spiskiem, nikt przecież niczego ...Ubawiłeś mnie tym spiskiem, nikt przecież niczego takiego nie sugeruje :D Że nieopłacalne, to bym nie powiedziałam, tak jak już pisałam ludzie niejedzący mięsa to ponad 3% populacji, co daje ponad 1,2 mln potencjalnych klientów. Podejrzewam, że żadnych badań nie przeprowadzili, po prostu pewnie nie wpadło im to do głowy, skoro, jak już wspominałam, ciepłe przekąski nie są głównym produktem Orlenu, ale raczej dodatkiem. M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-57611596913900370392014-09-19T19:09:13.327+02:002014-09-19T19:09:13.327+02:00Dlaczego na Orlenie nie ma wege-dogów (swoją drogą...Dlaczego na Orlenie nie ma wege-dogów (swoją drogą to ma tyle sensu co wege-schabowe;)?<br />Bo Orlenowi się to nie opłaca. Magiczne tabelki w excelu mówią że nie i grupka krzykaczy tego nie zmieni. Inne sieci z tego co pamiętam też nie mają wege-dogów w ofercie, a nikt pikiet nie urządza. To po prostu nieopłacalne a nie spisek korporacji żeby uprzykrzyć życie niemięsojadom. Pozdrawiam serdecznie :3shinekhttps://www.blogger.com/profile/08575879139101513509noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-37616892088403402052014-09-19T14:56:51.053+02:002014-09-19T14:56:51.053+02:00No niestety nic to nie zmieni. Tych mocnych argume...No niestety nic to nie zmieni. Tych mocnych argumentów używam wyłącznie w sytuacji, kiedy ktoś obnosi się swoim stylem żywienia, a poza tym nic sobą szczególnie humanitarnego, nie reprezentuje, lubię patrzeć, jak milkną. Choć powiem szczerze, niektórym moje dywagacje dały do myślenia, przynajmniej na takich wyglądali. Jak wygląda ich dzisiejsze życie? Nie mam bladego pojęcia.<br /><br />I tak na koniec zarzucę ciekawą anegdotką, za czasów pracy w barze wege, K-klientka, J-ja<br />K - Dzień dobry, jestem weganką, co dla mnie macie?<br />J - Gulasz z kostki sojowej, burrito (wymieniam jeszcze 5 potraw)<br />K - A pierożki? Bo wie Pani, jestem weganką.<br />J - Pierożki nie są wegańskie, ciasto zawiera jajka i mleko.<br />K - Poproszę.<br />J - Chciała Pani coś wegańskiego, nie wolała by Pani potrawy x?<br />K - chcę pierożki!Ruda--mentalniehttps://www.blogger.com/profile/01251047657971339307noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-26874584906016028972014-09-19T14:46:16.839+02:002014-09-19T14:46:16.839+02:00żyj i daj żyć innym jako żyj tak jak chcesz i daj ...żyj i daj żyć innym jako żyj tak jak chcesz i daj innym żyć tak jak chcą. ja nie chcę nikomu mówić jak ma żyć. oczywiście, masz rację z tym wegetarianizmem, ale czy to cokolwiek zmieni jak powiesz komuś, że jest hipokrytą? nie sądzę, więc szkoda czasu, przynajmniej mi było szkoda... wiem, że niektórzy wegetarianie noszący skórę tłumaczą się tym, że skóra jest, że tak powiem efektem ubocznym uboju zwierząt, i niby jakaś logika w tym jest - jeśli faktycznie noszą akurat taką skórę, a nie taką ze zwierzęcia specjalnie hodowanego na torebkę, bo i takie przecież są... w takich przypadkach (skóra jako efekt uboczny) można dyskutować, czy to już jest hipokryzja czy jeszcze nie, tak mi się wydaje. ja jednak już o tym dyskutować nie będę, bo, jak mówię, nie wyznaję tego poglądu, więc go skutecznie nie obronię...M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-66868097740559422142014-09-19T14:28:31.535+02:002014-09-19T14:28:31.535+02:00Fantastycznie mi się z Tobą dyskutuje.
Idąc dalej ...Fantastycznie mi się z Tobą dyskutuje.<br />Idąc dalej - Jeżeli decydujemy się na niespożywanie mięsa, z powodów humanitarnych, bo szkoda nam zwierzątek, ich cierpienia, etc, bronimy tejże tezy, a nie mamy problemu, by nosić rzeczy, obdartych ze skóry zwierząt, to ja to traktuję jako pewną formę hipokryzji. Zwierząt, z których pozyskujemy futro - ich się przeważnie nie jada, ale bydło, które jadamy, też jest wykorzystywane, do produkcji galanterii skórzanej. I takiego węża, lisa, cielaka mniej żal, bo na buty dobre jakościowo, niż na jedzenie świnkę, kurę, czy to samo bydło?<br />Jeśli podejmuje się decyzje - od dziś będę prawdziwą wegetarianką, bo szkoda mi zwierząt, chcę się przyczynić, by chociaż ułamek promila tych zwierząt było mniej mordowanych, to robiłabym to we wszystkich możliwych aspektach.<br /><br />Natomiast, jeżeli nie jemy mięsa ze względów zdrowotnych, dietetycznych, to wtedy takie rozwiązanie jest dopuszczalne, bo nie kierujemy się cierpieniem istot, a swoim zdrowiem, sylwetką, czymkolwiek. I tego już nie traktuję jako formę hipokryzji.<br /><br />Bo czy można być pół wegetarianinem? Kiedy się kończą racje? W momencie, jak wytykamy komuś błąd, ta osoba mówi: a nie wpieprzaj się, żyj swoim życiem, to są moje poglądy? Jeśli już się szufladkujemy i dumnie mówimy sobie: Jestem wegetarianką, ze względu na cierpienie zwierząt, to powinno się patrzeć na inne aspekty obranej drogi.<br /><br />No właśnie - żyj i daj żyć innym - interpretować to jako, róbta, co chceta? Czy róbta co chceta do momentu krzywdzenia kogoś/czegoś? A może żyj i nie niszcz żyć innych stworzeń?Ruda--mentalniehttps://www.blogger.com/profile/01251047657971339307noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-38979467382566864082014-09-19T14:12:28.762+02:002014-09-19T14:12:28.762+02:00Nie, dzięki. Napisali te bzdury pod własnym (albo ...Nie, dzięki. Napisali te bzdury pod własnym (albo i wymyślonym) nazwiskiem na fanpejczu dostępnym publicznie, więc chyba wcale nie chcą być anonimowi.M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-77295830896721518522014-09-19T14:08:42.424+02:002014-09-19T14:08:42.424+02:00Radze usunac nazwiska z komentarzy. Chyba wiekszos...Radze usunac nazwiska z komentarzy. Chyba wiekszosc chce byc anonimowa :))Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-69775865144627731622014-09-19T13:33:57.821+02:002014-09-19T13:33:57.821+02:00wydaje mi się, że nawet jeśli te opiekacze musiały...wydaje mi się, że nawet jeśli te opiekacze musiałyby być osobne dla parówek roślinnych i zwykłych, to i tak spokojnie z nawiązką by się taka inwestycja zwróciła.<br />co do drążenia tematu - wydaje mi się, że to jest kwestia indywidualnego podejścia, ja nie określam zasad, które mają obowiązywać wegetarianina czy weganina, nikt ich nie określa. jeśli są tacy, co kupuję np. skórzane buty, ale mięsa nie jedzą, to i tak coś robią w kierunku ograniczenia tego cierpienia zwierząt, bo może w ten sposób "uratują" rocznie 30 zwierząt, a nie np. 32, jak by było gdyby i z butów skórzanych zrezygnowali. 30 to i tak dużo więcej niż 0, dlatego ja bym mimo wszystko nie posuwała się do nazywania takiej osoby hipokrytą. zresztą podejrzewam, że oni i tak mają to w nosie, czy nazwiesz ich tak czy nie, przynajmniej ja bym to w nosie miała. tak jak mówię - żyj i daj żyć innym.M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-26322815300056688392014-09-19T13:27:04.647+02:002014-09-19T13:27:04.647+02:00ostatnie zdanie w moim komentarzu to już nie argum...ostatnie zdanie w moim komentarzu to już nie argument, tylko zarzut, taki sam jak we wpisieM.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-20640228667463728402014-09-19T13:25:43.330+02:002014-09-19T13:25:43.330+02:00Ten "opiekacz" na orlenie, to są takie k...Ten "opiekacz" na orlenie, to są takie kręcące się rolki i podczas podgrzewania widać, jak parówki wypuszczają tłuszcz, który zostaje na tych rolkach. Także o tym też warto by było pomyśleć, przy inwestowaniu. <br /><br />Nie jestem pewna - Jajka z wolnego wybiegu chyba w większości (jak i nie wszystkie) mają tam zygotę, więc niektórzy też traktują to, jako zjadanie mięsa, o to Ci chodzi? To są takie zawiłe tematy, Najciekawsi są weganie mówiący - bezwarunkowo - tak dla aborcji.<br /><br />Mi chodzi tylko o taką konsekwencję a propos podejścia. Gdy się tak wypytuje i drąży temat, to często widzimy brak konsekwencji w działaniu wege-ludka.Ruda--mentalniehttps://www.blogger.com/profile/01251047657971339307noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-21404631960141869362014-09-19T13:19:51.927+02:002014-09-19T13:19:51.927+02:00Nie, to nie robi z Ciebie hipokrytki, tu masz akur...Nie, to nie robi z Ciebie hipokrytki, tu masz akurat wyjątek, bo jesteś świadoma tego, co kupiłaś i zmieniłaś zdanie. Szkoda wyrzucić.<br />To fakt, niektóre firmy omijają zakaz, ale co począć.Ruda--mentalniehttps://www.blogger.com/profile/01251047657971339307noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-8767058286198989802014-09-19T13:18:29.563+02:002014-09-19T13:18:29.563+02:00Bo taka prawda ze w polsce wszystko co jest normal...Bo taka prawda ze w polsce wszystko co jest normalne i naturalne za granicą to dla większości polaków jak by z kosmosu wzięte i boją się o tym nawet pomyśleć,żeby przypadkiem i na nich nie" przeszło",żeby się "biedaki" takie same nie stały dlatego takie oburzenie robią.Powiedziałabym ,że małe ciasne móżczki mają ale jak widzę i słyszę co robią,mówią,jak się oburzają to stwierdzam,że rozumu im w ogóle brakuje.Majkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-68512956877339650472014-09-19T13:17:22.898+02:002014-09-19T13:17:22.898+02:00Ach, jeszcze co do produktów skórzanych, kosmetykó...Ach, jeszcze co do produktów skórzanych, kosmetyków testowanych na zwierzętach itp. - ja np. mam buty ze skóry. Teraz bym takich nie kupiła, ale zostały mi z czasów, gdy nie byłam wege. I co? To, że w nich chodzę robi ze mnie hipokrytkę? Miałabym je wyrzucić czy co?<br />W kwestii kosmetyków, niestety, często konsumenci są wprowadzani w błąd... Przecież obecnie jest w Europie zakaz testowania na zwierzętach, więc kupuję te europejskie produkty z ufnością, że żaden zwierzak nie ucierpiał, a tu figa, bo się okazuje, że jednak niektóre firmy w jakiś sposób omijają ten zakaz...M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-2768187546259222712014-09-19T13:14:04.149+02:002014-09-19T13:14:04.149+02:00Ja też żałuję, że nie ma takiej oferty w PL, bo cz...Ja też żałuję, że nie ma takiej oferty w PL, bo czasem mam straszną ochotę na takiego syfiastego burgera z maka. Oczywiście, pyszne wege burgery mogę zjeść sobie gdzie indziej (i robię to), bo we Wrocławiu są miejsca specjalizujące się w kuchni wegetariańskiej, no, ale jednak to zupełnie innej kategorii fast food.M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-69097571650036399742014-09-19T13:11:21.860+02:002014-09-19T13:11:21.860+02:00Nie wiem, jak to wygląda na stacjach, ale np. w Ża...Nie wiem, jak to wygląda na stacjach, ale np. w Żabce parówki nie są w żadnym tłuszczu grzane, tylko na takim opiekaczu, coś w stylu do tostów, nie jest tam potrzebny żaden tłuszcz.<br />Co do weganizmu, ja jak najbardziej rozumiem i popieram i jedynie chyba przez upodobanie do słodyczy (mleczka w tubce np.) nie jestem w stanie kompletnie zrezygnować z jajek i produktów mlecznych, ale też staram się je jak najbardziej ograniczać. Nie chce mi się tłumaczyć, jak to z tymi jajkami jest, nawet z wolnego wybiegu - to nie jest żadna przesada, ale jeśli faktycznie Cię to interesuje, to możesz znaleźć takie informacje w internetach i sama poczytać, ja nie chcę nikogo na siłę nawracać i uświadamiać.M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-74882501154990104792014-09-19T13:07:16.354+02:002014-09-19T13:07:16.354+02:00na Orlenie może nie, ale już coś takiego istnieje ...na Orlenie może nie, ale już coś takiego istnieje przecież, nazywa się Pizza Station ;)M.Ortycjahttps://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-86360895959903440392014-09-19T13:03:48.005+02:002014-09-19T13:03:48.005+02:002gi komentarz i już "argumenty" ad perso...2gi komentarz i już "argumenty" ad personam. Nie jest to zbyt skuteczne promowanie własnych poglądów, jak szczetne by nie były.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-49409751800541112972014-09-19T12:57:38.290+02:002014-09-19T12:57:38.290+02:00Ja żałuję, że nie doczekałam wegeburgerów w mc don...Ja żałuję, że nie doczekałam wegeburgerów w mc donaldzie. W Londynie były w każdym macu, ale w Polsce niestety nie uświadczysz.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16214972453393113771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-19692801801715782832014-09-19T12:57:13.575+02:002014-09-19T12:57:13.575+02:00Ludzie robią z siebie idiotów i raczej to się nie ...Ludzie robią z siebie idiotów i raczej to się nie zmieni. Prawda jest taka, że jeśli Orlen się nie zdecyduje, przejmie to inna stacja chcąca poszerzyć ofertę i zarobić na tym - i oni zyskają. A niekonsekwentnym i niewyedukowanym konsumentom mięska trzeba powiedzieć papa! ;)Ollyhttps://www.blogger.com/profile/02592810408645482054noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-8880535323036936882014-09-19T12:54:25.614+02:002014-09-19T12:54:25.614+02:00Zawsze jak mam styczność z wegetarianinem, bądź we...Zawsze jak mam styczność z wegetarianinem, bądź weganinem, zadaję mu kilka podstawowych pytań: Te buty są z eko-skóry? Sprawdzałaś, czy ten kosmetyk był testowany na zwierzętach? etc. Wiem, że to nie są najmilsze pytania, ale dzielę Wege, na prawdziwych i na hipokrytów.<br /><br />Wege-terrorystów poznałam 2, oboje to byli akurat weganami. Ich rozumiem najmniej. Jajka mogą przecież jeść z wolnego wybiegu, takie wiejskie jajka od szczęśliwych kur, można takie dostać np. na targu (bo farmio to pic na wodę). A gdy gadają, że są to zmarnowane istnienia kurze, kwituję: uprawiasz seks bez zabezpieczenia? - nie. - to marnujesz istnienia ludzkie ];-> Jednak Weganie to już inna bajka.<br /><br />Jestem wszystko-żerna, jestem w stanie jako-tako zrozumieć powody zmiany diety na bezmięsną. Jak byłam mała, widziałam rzeź i nie zrobiło to na mnie wrażenia. Wege papu jest smaczne, przez 7 miesięcy pracowałam w barze bezmięsnym, mogłam podjadać rzeczy z asortymentu. Jednak mój organizm domagał się po 12h pracy jakiegoś zwierzęcia. To jestem jednak ja i mój organizm.<br /><br />Na orlenie, powinni spróbować dać jakąś ciepłą wegetariańską potrawę, chociażby na próbę i w ograniczonych ilościach (jeśli są trudne do przechowywania w świeżości), aby zobaczyć, czy i jaki będzie na nie popyt.<br /><br />Choć z drugiej strony, smażyli by te parówki na tej samej podgrzewarce, co leżą mięsne parówy. Pojawiły by się protesty, ze strony roślinożerców, że mają styczność z tłuszczami pochodzenia zwierzęcego i firma musiałaby zainwestować w mniejsze, osobne podgrzewacze.<br /><br />Zatem to musiałaby być taka inwestycja, że koszty surowców(mały), reklamy(maly), osprzętu na skalę krajową (większy), musiały by się zwrócić, najlepiej z nawiązką. Też nie powiedziane jest, ile ludzi z tych 3% populacji by faktycznie korzystało z takiej usługi.<br />Ruda--mentalniehttps://www.blogger.com/profile/01251047657971339307noreply@blogger.com