tag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post6533886307731493952..comments2024-02-16T15:07:56.774+01:00Comments on M . O R T Y C J A - blog lifestylowy: Być szczęśliwym singlemM.Ortycjahttp://www.blogger.com/profile/16398779570769492259noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-24427572782551979542015-09-30T11:28:44.004+02:002015-09-30T11:28:44.004+02:00Potwierdzam.... byłam na etapie szczęśliwego singl...Potwierdzam.... byłam na etapie szczęśliwego singla dłuuuugie lata ale właśnie 20+, teraz mam 30+ i przeszłam do drugiego etapu, już nie tak kolorowego a dokładnie takiego jak opisujesz niby tragedii nie ma ale różowo nie jest w ogóle... pozdrawiam MonikaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-14253064460576861552014-07-21T12:15:20.123+02:002014-07-21T12:15:20.123+02:00To ja dorzucę swoje 3 grosze do anonimowej powyżej...To ja dorzucę swoje 3 grosze do anonimowej powyżej. Fajnie być singlem w wieku 25+ (2 lata doświadczenia), ale robi się gorzej kiedy masz 32+ i nagle zostajesz sam (przeszło 3-letnie doświadczenie), bo wszyscy wkoło pozakładali rodziny, mają 1 lub 2 dzieci, przychodzą święta, wolne weekendy i nawet nie masz z kim pójść na drinka., bo...albo panie są w ciąży albo karmią piersią, albo pociechy ząbkują lub nie ma ich z kim zostawić wiatr wieje, zanosi się na burze, trzeba firanki kupić albo po prostu zrobić zakupy w markecie itp. itd. Szlag wtedy trafia niemiłosiernie. <br />Nie można tego stanu przeciągać w nieskończoność, bo albo zostaje się z ręką w nocniku albo dostajesz faceta z odzysku albo...masz to szczęście, że wyglądasz na 10 lat młodziej i ..wbrew opiniom rodziny i przyjaciół wiążesz się z facetem dużo młodszym od siebie ;-) i jesteś prze szczęśliwa, że w końcu masz z kim się napić piwa w piątek wieczorem i czy wyjechać na wakacje. <br />Pozdrawiam<br />NatkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-3525675493235180572014-07-14T11:10:30.407+02:002014-07-14T11:10:30.407+02:00M.ortycjo, fajny ten Twój tekst i w ogólnym wydźwi...M.ortycjo, fajny ten Twój tekst i w ogólnym wydźwięku dość prawdziwy, ale to wszystko brzmi zachęcająco, bo jesteś jeszcze dość młoda (nie obraź się!). Pasje, szukanie siebie, poświęcanie czasu przyjaciołom etc... to wszystko jest niezłe, ale do pewnego momentu.<br />Może w Twoim wieku to rzeczywiście jeszcze czas, kiedy bycie singlem jest bezbolesne, bo wielu ich jest jeszcze i nie ma tego ciśnienia na parowanie się. Natomiast później... ech, sama zobaczysz, że te najfajniejsze, zadbane, z pasjami, ambitne, mądre (nie przemądrzałe!) dziewczyny zostają na dłuuugo same, bo... po prostu nie ma już wolnych facetów na ich poziomie -i zero tu zarozumialstwa. Niestety znam wiele takich... wykształcone, z kursami, podyplomówkami, zjeździły pół świata, milion zdjęć, profesjonalny sprzęt do ciekawego hobby itd. -i są przeraźliwie samotne. Znajomi jedni po drugich pozakładali rodziny... One zostały. Uciekają w wirtualną rzeczywistość, szukając tam namiastki tego, co rozpiechrzło się w realu.<br /> Trzeba wiedzieć kiedy w odpowiednim czasie zagniazdować, i bynajmniej nie mam tu na myśli żałosnego "łapania faceta na siłę", tylko świadomy wybór optymalnie pasującego do Ciebie, Twojej osobowości partnera.<br />Bo "potem" może być zwyczajnie za późno.<br />Jeśli Twoje czytelniczki-grupa docelowa", to ~20+, to jeszcze nie ma wielkiej paniki w tym singlostwie, ale nie przeciągałabym tego do trzydziestki czy dłużej.<br /><br />Warto aktywnie szukać - na pewno nie "czekać". Samo nic nie przychodzi, oprócz starości i rachunków ;-)<br /><br /><br />P.S. Uwierz mi, nie mam sześćdziesięciu lat i nie ględzę niczym zgryźliwa pani w tramwaju:-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-16963091209192763532014-07-11T09:33:16.929+02:002014-07-11T09:33:16.929+02:00Właśnie ostatnio uświadomiłam sobie, że są ludzie,...Właśnie ostatnio uświadomiłam sobie, że są ludzie, którzy nie mogą żyć bez miłości, bez chłopaka/dziewczyny. Nawet jeśli Go/Jej nie kocha i tak musi z kimś być, bo inaczej jego życie nie ma sensu. Twoja sytuacja własnie mi o tym przypomniała. Masz 100% racje! Można być szczęśliwym singlem, choć ja marzę o mojej miłości, ale warto na nią poczekać :)Ola K.https://www.blogger.com/profile/18267190384464890187noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-72027877262869640432014-07-10T20:13:04.373+02:002014-07-10T20:13:04.373+02:00Brawa dla tej pani! :* musze zaczac tak robic!Brawa dla tej pani! :* musze zaczac tak robic!andyfromhellhttps://www.blogger.com/profile/15490778418590027512noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-246067226542843265.post-31764147111889257192014-07-10T19:55:30.376+02:002014-07-10T19:55:30.376+02:00Świetny post, ja kiedyś miałam ten sam problem, co...Świetny post, ja kiedyś miałam ten sam problem, co Ty wcześniej - po prostu musiałam z KIMŚ BYĆ. Nie nawidziłam samotności, bałam się jej i usilnie od tego broniłam. Teraz co prawda nie jestem singielką, ale wiem, że trafiłam na tego ostatniego :) <br /><br />fajnie u Ciebie :) Amandahttps://www.blogger.com/profile/03011119317800471755noreply@blogger.com