Ale bez dalszego owijania w bawełnę - o co mi chodzi? O gry planszowe i karciane!
Nie, nie jest to, jak zapewne wielu pomyślało, rozrywka jedynie dla dzieciaków. Wręcz przeciwnie, wiele gier ma kilkunastostronicowe instrukcje, których opanowanie dla kilkulatka byłoby nielada wyczynem.
Z moim chłopakiem od jakiegoś roku zbieramy gry, i powiem Wam, że to jest jak nałóg! Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, nie ruszamy się już bez przynajmniej jednej planszówki, a większość nie jest zbyt lekka ;)
zdjęcie z telefonu, nie bijcie!
Dziś zamierzam opisać Wam trzy gry, które lubię najbardziej ze wszystkich, które mamy. Jeżeli temat się spodoba, można pomyśleć i o opisaniu reszty, bo wszystkie bardzo lubię.
"Świat dysku - Ankh-Morpork"
zdjęcie pochodzi z swiatgierplanszowych.blogspot.com
Jedna z pierwszych gier, jaką kupiliśmy, i jednocześnie najczęściej przez nas rozgrywana. Mamy ją już około roku i naprawdę jeszcze nam się nie znudziła. Jest to gra dla 2-4 osób, przy czym im więcej osób gra, tym większy chaos i trudniej ogarniać, co się na planszy dzieje, ale wprowadza to raczej dodatkową zabawę i kompletnie nie przeszkadza. My gramy najczęściej we dwójkę, rzadko mamy okazję grać w więcej osób, ale frajda wielka i tak jest. Gra, rzecz jasna, bazuje na pratchettowskim Świecie Dysku, ale nie jest przeznaczona jedynie dla fanów Pratchetta. Nie trzeba nawet znać twórczości tego pana, żeby gra się spodobała. Mówię to z doświadczenia, ponieważ najpierw grałam, potem zaczęłam czytać ;)
Reguł Wam nie będę opisywała, zamiast tego zamieszczę wideo-recencję, którą naprawdę warto obejrzeć, żeby skumać, o co chodzi (gra nie jest zbyt skomplikowana) i... skusić się na zakup ;)
"Zombiaki II: Atak na Moskwę"
zdjęcie pochodzi z gry-planszowe.net
Jestem pewna, że fani zombie-klimatów pokochają tę prościutką jak budowa cepa karciankę (proste nie znaczy nudne!). Tym razem gra dla dwóch osób, rozgrywka trwa zazwyczaj do pół godziny i polega na pojedynku zombiaków w ludźmi. W skrócie wygląda to tak:
Ludzie bronią barykad, zaś zombiaki chcą owe barykady zdobyć. Aby wygrać, muszą to zrobić przed nadejściem świtu (na spodzie talii zombiaków jest karta "świt") i choć mają do przejścia tylko pięć ulic, ludzie piętrzą przed nimi przeszkody, żeby temu zapobiec. I tyle.
Dodam jeszcze, że karty są fajnie poopisywane i grafiki też całkiem pocieszne :)
Wideo-recenzja również dla zainteresowanych (jeśli jesteście zainteresowani jakąś grą to szukajcie właśnie wideło-recenzji uWookiego, polecam, polecam ;))
"Neuroshima Hex"
zdjęcie pochodzi ze strony sztab.com
Tym razem gra, której akcja toczy się w świecie postapokaliptycznym. Na 2-4 osoby. Na początku trzeba trochę instrukcji poczytać, ale jak już się ogarnie, to gra jest naprawdę prosta. Gramy na planie sześciokąta i walczymy o... zwycięstwo :D Do wyboru mamy 4 różne frakcje (moja ulubiona: Borgo), zaś naszym zadaniem jest rozwalić frakcję przeciwnika czy też frakcje przeciwników, zależnie w ile osób gramy. Oczywiście, każda frakcja ma swoje cechy, jedna jest mobilna, inną się trzeba bunkrować itp. itd. Od nas zależy, czy wykorzystamy zalety naszej frakcji, aby dokopać przeciwnikowi. Mnie się ta gra podoba, bo trzeba dużo kombinować, starać się przewidzieć ruchy przeciwnika i żetony, jakie nam zaraz mogą wypaść... Gra się dość dynamicznie, nie ma czasu na zastanawianie się (jak np. czasami w "Świecie Dysku"), trzeba działać! Niestety, nie znalazłam żadnej ciekawej wideo-recenzji tej gry, więc jeśli zdołałam Was zaciekawić, więcej informacji na ten temat znajdziecie po prostu na stronie gry.
Tyle w temacie. Mam nadzieję, że choć kilka osób przeczyta całość. Czekam na wasze opinie, a jeśli macie do polecenia jakieś ciekawe planszówki/karcianki, tym bardziej piszcie! :)
te gry wyglądają super!
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
nie tylko wyglądają ;)
UsuńTeraz są w promocji - 3.99 zł :)
OdpowiedzUsuńKreatywny post, czasem w sumie lubie pograc w gry planszowe przy duzym kubku Kakao:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na: monic-dzej.blogspot.com
uwielbiam gry planszowe! a najbardziej chińczyka:)
OdpowiedzUsuńkochana, przy takich gierkach to chińczyk wymięka ;)
Usuńahaha, mój facet by Cie ozłocił za 2 i 3, a ja za 1 ;). Wszystkie 3 gry mamy, ale chwilowo brakuje nam jakoś weny na granie. Jestem ciekawa Twoich innych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńAlamamarchewke
no co Ty? nam nigdy nie brakuje weny :D czasem za to brakuje sił do myślenia :D
UsuńTeż lubię czasem pobawić się w planszówki. mam Arkham Horror i Fury Of Dracula. W sumie czemu by nie nabyc kolejnej ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten horror w arkham? my mamy podobnego typu kooperacyjną "ghost stories", tak mi sie przynajmniej z opisu wydaje, że to coś w tym stylu
UsuńArkham nie jest tak mocno kooperacyjny. Przy większej liczbie graczy można grać, po prostu robiąc swoje, zbrojąc się i czekając na rozwój wydarzeń. Oczywiście dogadywanie się zwiększa szanse wygranej. Można wymieniać się przedmiotami, ustalać, kto gdzie idzie itd. Ale to przede wszystkim przygodówka.
UsuńAH jest w klimacie Lovecrafta, osobom, które tego nie czują, może się po prostu znudzić. Niemniej jest klimatyczny bardzo. Fajnie jest, kiedy ktoś robi za mistrza gry, czyta karty wydarzeń z odpowiednim wyczuciem i ogarnia calosć. Jest duzo bohaterów, kart, przedmiotów, a zasady nieproste i trzeba trochę czasu, żeby je rozkminić, ale warto, jest ciekawie. Najlepiej w 4-5 osób, można i we dwie, ale sporo sie traci, bo zamiast na klimacie, skupiasz się na ogarnianiu, kto, co i gdzie. W każdym razie polecam, jeśli lubisz Lovecrafta.
to klimatem pewnie by się spodobało mojemu chłopakowi, ale my zazwyczaj gramy we dwójkę, w 4 osoby baaardzo rzadko, więc chyba sie w takim razie nie skusimy...
Usuńświetny wpis, nawet nie pomyślałam o grach planszowych, a kiedyś bardzo lubiłam w nie grać, czas odkurzyć stare i pomyśleć nad zakupem nowych:)
OdpowiedzUsuńo matko
OdpowiedzUsuńkocham gry planszowe, a ta jest nieziemska
♥ ♥ ♥ ♥
CAŁUSY!
Ola
mnie fascynuje gra Cluedo, własnie zamierzam ją kupić :D
OdpowiedzUsuńPolecam Talisman: Magia i Miecz. Świetna planszówka! Gra dla 2-6 osób ale im więcej osob tym dłuższe rozgrywki i dużo frajdy :D Pierwszy raz zasiedliśmy do gry w cztery osoby i nawet nie wiem kiedy zleciało 7 godzin... :D Następna którą mogę polecić to karcianka Magic: The Gathering :) Typowo dla dwóch osób. Niestety tylko w języku angielskim ale na necie spokojnie znajdziesz fajne instrukcje po polsku. Mój chłopak zna angielski ja zaś nie za bardzo ale w niczym mi to nie przeszkadza na początku może było trochę trudno bo musiałam go o wszystko wypytywać ale teraz tak dobrze znam swoje talie że nie raz dostaje ode mnie łomot :D Kolejna karcianka do której siadamy wieczorami to Hearthstone :) Tutaj niestety w grę wchodzi tylko laptop bądź tablet a od niedawna dostępna na telefon ale polecam bardzo. Tworzysz sama swoje talie, robisz zadania, grasz w pojedynkach, zdobywasz legendy a dzięki temu że można grać na telefonie to świetnie się sprawdza w podróży :D Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń