W przypływie desperacji jednak sięgnęłam po letnią sukienkę (i kolczyki do zadań specjalnych, żeby zima miała się na baczności!), żeby choć namiasteczunię tego letniego klimatu poczuć... Oczywiście, kompletnie się to nie udało, ale przynajmniej dobrze wyglądałam, a to też zawsze jakiś poprawiacz humoru ;)
PS. Jeśli ktoś ma ochotę napisać w komentarzu "jest zima, więc jest zimno, po co zrzędzisz? pogódź się z tym!", niech sobie daruje. Cholera, jestem kobietą, w pakiecie mam psioczenie na wszystko i wszystkich, kiedy tylko mnie najdzie ;)
koszula - Tally Weijl (lumpeks) | sukienka - H&M (lumpeks) | kolczyki - no name
buty (których nie widać, ale uwierzcie, że tam są) - deichmann | zdjęcia - Flemas
mnie napaja zapach wiosny w powietrzu, tak z 10 stopni więcej i czułabym się spełniona ;d
OdpowiedzUsuńboskie połączenie sukienki z koszulą! ;d
Rzeczywiście dobrze wyglądasz. Ja tez tęsknię za wiosną. Zestaw bardzo twarzowy,serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńależ masz boski tatuaż!!!!
OdpowiedzUsuńJakie studio tatuażu polecasz we Wro?
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc, nie wiem, czy polecić studio, w którym ja się dziarałam... w każdym razie jest to studio Manta, które obecnie mieści się na Kazimierza Wielkiego. Z wykonania tatuażu, warunków i obsługi ogólnie jestem bardzo zadowolona, natomiast kontakt z tatuażystą jest bardzo utrudniony, np. przez facebooka się dogadać graniczy z cudem, chciałam się w zeszłym roku umówić na termin, to mi się to nie udało, i na następny tatuaż będę chyba szukać innego studia.
Usuńhah, tak sie sklada ze musialam gdzies na chwile wyjsc w ciagu dnia:D pomalowalam sie na szybko, zajmuje mi to chwile:) poza tym z pomalowanymi oczami lepiej wygladam ;)
OdpowiedzUsuńooooo... piwo w plenerze... tęsknię za latem
OdpowiedzUsuńCudnie wygladasz w tej stylizacji. Jakoś tak dlikatnie, jak nie TY! Gdzie pieszczochy, gdzie ćwieki?! :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuń-signill-