Ta bluza jest chyba najstarszym ciuchem, w którym chodzę, a jest nieśmiertelna - mam ją od pierwszej klasy liceum (z moich kalkulacji wynika zatem, że bluza ma ok. 8 lat), a ona w ogóle się nie zniszczyła, nawet nadruk na plecach nie popękał. Kupiłam ją w sieciówce o nazwie Butik (czy ona jeszcze istnieje?)... Jakie z tego wnioski? Kiedyś nawet w sieciówkach można było kupić ubrania dobrej jakości, panie tego! To były czasy!
bluza - Butik | top - Vero Moda (lumpeks) | spódniczka - Topshop (lumpeks) | sneakersy - fleq.pl
Świetny zestaw, a bluza świetna. Też mam rzeczy (i to nie z sieciówek!), które mają już swoje lata a nadal trzymają się świetnie :D
OdpowiedzUsuńw zwykłych prywatnych sklepikach akurat są zazwyczaj rzeczy właśnie wiele lepszej jakości, więc mnie nie dziwi, że się dalej trzymają świetnie :)
Usuńco tam bluza, świetna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze komiks w kapturze, świetny detal :D
OdpowiedzUsuńsuper strój :)
OdpowiedzUsuńpiękna koszulka !
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
ej ładna jest!
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się nadruk na plecach, ale ten komiks w kapturze jest boski!! A Butik istnieje, ostatnio kupiłam tam dresy:) Tylko dają tam jakąś straszną techno muzę, że aż głowa boli. a..w witrynie grał dj! dziwny sklep!!
OdpowiedzUsuńAle super !!!
OdpowiedzUsuń