Moi drodzy, wracam z cyklem. Licencjat napisany, sesja za mną, więc wreszcie będę miała trochę więcej czasu na bloga ;) A co do tematu dzisiejszego wpisu, to nie wiem, jak taka zbzikowana kociara jak ja mogła pominąć ten zwierzęcy motyw...
To pożyteczna istota,
A pan wciąż pomija kota!
Jakiż pan przykład daje?
Cóż to za obyczaje?
Żądam teraz niezłomnie:
Proszę w domu siąść na kanapie
I wiersz napisać o mnie,
A jak nie – to panu oczy wydrapię!
A gdybym nie wstawiła tego wpisu, to czy też by mi kot oko wydrapał? Kto wie, kto wie... Mój futrzak w końcu śpi bardzo blisko moich oczu (nad głową, na moich włosach), więc może lepiej nie ryzykować? A przecież ubrania i dodatki w motywem kota są tak przefantastycznie urocze, że to aż miło pokazać je szerszej gawiedzi! W końcu już Leonardo Da Vinci stwierdził, że nawet najmniejszy kotek to żywe arcydzieło... A arcydzieło z kotkiem, nawet najmniejsze? Też fajna sprawa! ;)
1, 2, 3, 4 - decobazaar.com (1 felt label,2,3 Pikselowo, 4 Maku) | 5 - romwe.com | 6 - papercats.pl
PS. Wiersz to "Kot" wszystkim znanego Jana Brzechwy :)
PS. Wiersz to "Kot" wszystkim znanego Jana Brzechwy :)
Śliczne rzeczy, koty świetnie się prezentują na, hm, wszystkim ^^ Dzisiaj nawet widziałam spódniczkę w koty (zdaje się, w New Looku), urocza była :D. Ta bluza na ostatnim zdjęciu jest genialna!
OdpowiedzUsuńpolecam polską antologie fantasy pt. "Trzynaście kotów"
OdpowiedzUsuńCzytałam, bez rewelacji jak dla mnie
Usuńaaaaaaaaa, sorry, pomyliłam z inną antologią fantasy, też polską, ale tamta, którą czytałam, to "11 pazurów" :D
UsuńŚwietne kociaki <3 :D
OdpowiedzUsuń