Tamta dam ta dam ta dam! A jednak statyw błogosławieństwem jest (w końcu kupiłam go sobie, a nie chłopakowi w prezencie ;) Ostatnio szlag mnie mało nie trafił, jak z nim wyszłam, ale dziś... Pierwsze (i oby nie ostatnie!) udane wyjście z tym cudem. Udane = fajne miejsce + blisko domu (w końcu nie noszę ze sobą stale aparatu i statywu, trochę to waży, a moja torebka i tak na co dzień spokojnie kilka kg dźwiga) + dobre światło + miejsce na statyw (w odpowiedniej odległości) + brak ludzi (to trochę trudne w moich okolicach, bo z jednej strony mam uczelnię, z drugiej jedno centrum handlowe, a z trzeciej drugie). Trzymajcie zatem kciuki za więcej takich udanych szybkich auto-sesji ;)
creepersy - deezee.pl | legginsy - restyle.pl | bluza, sweter - no name (lumpeks) | bransoletka - katherine.pl | okulary - firmoo.com (współpraca)
Nie wiem czy odważyłabym się na takie leginsy, także podziwiam ; D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
im dziwniej człowiek wygląda tym świat lepszy :v
Usuńbardzo ładnie Ci w czerwonym :)
OdpowiedzUsuń