Sztuka autoprezentacji w praktyce

Żeby zainteresować kogoś swą skromną osobą, trzeba umieć się sprzedać. Zaprezentować się w jak najkorzystniejszych świetle, a jednocześnie tak, żeby nie wyjść na zadufanego w sobie buca. I tak najlepszym przykładem takiej autoprezentacji wydają mi się portale randkowe. Jakie tam można znaleźć kwiatki, to czasem nie do pomyślenia. Specjalnie dla Was przejrzałam trochę takich ogłoszeń i wybrałam 10 najśmieszniejszych i najbardziej absurdalnych opisów, które zamieścili faceci, aby się zaprezentować. Wstawiam je poniżej z własnym komentarzem ;)

źródło zdjęcia

"Wiem ile wynosi całka z x^2 :))"

Czego więcej chcieć od mężczyzny?

"Jestem motocyklistą (choć chwilowo bez silnika między nogami)"

Uczciwy przynajmniej, nie będzie rozczarowania na trzeciej randce...

"adrenalina to moje drugie ja sport typu: skok z dywanu na podłoge,czasami na panele :P, aż serce mocniej bije na samą myśl hihi"

Dowcipniś, widzę! Szkoda tylko, że zabawny jak Tadeusz Drozda śmiejący się z wywracającej się staruszki, hihi.

"Nie szczeka, nie brudzi, pachnący, zaradny i samodzielny, broniący swej pani, merdający ogonkiem jak najlepiej potrafi.., z uszami zawsze podniesionymi do góry ;)"

Kolczatka i smycz w zestawie. Dzisiejszej nocy będzie twoim kundlem.

"Normalny facet szukający dziewczyny która podjęłaby się jego adopcji."

W łóżku będzie Cię nazywał swoją mamusią, ale poza tym zupełnie normalny.

"Dzień bez zjedzonego mięsa to dzień stracony.

Mam deko uszkodzony wzrok."

Bardzo cenne informacje, założę się, że też zawsze o to pytacie na pierwszej randce!

"Nie mogę nikomu obiecać, że będzie moją jedyną miłością, bo mam ich tyle, że sam nie zliczę. Gry logiczne, programowanie, matematyka, historia, mitologia, literatura, gitara. Znajdzie się jeszcze miejsce na jedną, ostatnią, najlepiej wyposażoną w osobowość."

Sory, koleś, skończyłam czytać na słowie "matematyka". Nie ja pierwsza i nie ostatnia, tak podejrzewam.

"Nie pije, nie pale. Lubie rap i dobry balet. Mam kilka swoich wad i zalet. Umiem śmiać się z siebie samego i dookoła ze wszystkiego."

Tak Ci do uszka zarymuje,że wnet miętę doń poczujesz!

"Szukam tego, czego jeszcze nie znalazłem..."

A to Ci psikus! 

"Co mogę powiedzieć sam o sobie? Opowiem coś, chociaż to do mnie nie podobne. Kim jestem? Sobą, tak najłatwiej odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu zbiór cech kształtujących moją osobę"

Facet, Ty się bierz za pisanie książek! Taki talent nam się tu marnuje!