Po bluzie, którą przerobiłam na torbę na laptopa, ostał mi się jeno kaptur! Nie mogłam go zmarnować, a kominy z kapturem Boom Bloom zainspirowały mnie do stworzenia czegoś podobnego samodzielnie. Zobaczcie, jakie to proste!
Do stworzenia komina z kapturem wykorzystałam kaptur, jak już wcześniej wspomniałam, oraz dziecięcą koszulkę z bardzo miłego w dotyku materiału.
- kaptur ładnie przy szwach obcinamy (choć można to też zrobić dopiero przez przyszywaniem komina)
- od dziecięcej koszulki równo, również przy szwach, odcinamy i przecinamy rękawy
- rękawami obszyjemy kaptur, więc musimy przymierzyć je do długości kaptura i wyciąć z nich takiej samej długości prostokąty (ja dopiero na końcu przycięłam do prostokątów), szerokość jaka chcecie, tylko pamiętajcie ją pomnożyć przez dwa, bo kaptur obszywamy wewnątrz i na zewnątrz
- następnie zszywamy te prostokąty ze sobą przy krótszej krawędzi, brzegi zawijamy do zewnątrz i przyszywamy...
- ...i obszywamy kaptur (starajcie się, by wewnątrz i w środku była taka sama szerokość, mi to nie wyszło, na zewnątrz mam szerszy pasek i przez to wewnątrz kaptura widać czarne nitki, na szczęście przy noszeniu jest to niewidoczne)
- następnie pozostałą część koszulki przecinamy wzdłuż górnych szwów
- składamy na pół, górną częścią do wewnątrz...
- ...i zszywamy
- pozostaje tylko przyszyć kaptur do komina
- jeżeli Wasz komin też jest szeroki, polecam przyszyć zatrzaski albo haftki, żeby można było komin spiąć tak, by szczelnie ogrzewał szyję
PS. Kochani, dziś ostatni dzień ankiety, więc jeśli chcecie mi jeszcze zasugerować, o czym chcecie czytać, jakich treści jest na blogu stanowczo za mało czy nawet zupełnie anonimowo mnie zjechać, bo się coś jednak na blogu nie podoba, to macie ostatnią szansę - ANKIETA TUTAJ
uwielbiam DIY <3 i piękny wyszedł!
OdpowiedzUsuńWow! Piękny wyszedł na prawdę ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszma do siebie kiniaxall.blogspot.com :)
Świetny jest! Jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu, to się w coś takiego pobawię :)
OdpowiedzUsuńNie trzeba łazić po sieciówkach i tracić setek złotych, by mieć coś fajnego.
Obserwuję :)
chocolatte-dream.blogspot.com
Fajnie jest tworzyć coś samemu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł, ale ja i tak nie zrozumiałam, co z tą dolną częścią ? mhm..ale ja to ciołek jestem i myślę, żeby zapisać się na warsztaty szycia na Nadodrze ;-) Może wtedy będę bardziej kumata.
OdpowiedzUsuńNatka