Najdziwniejsze, najoryginalniejsze i najzabawniejsze tytuły książek

Słyszeliście o nagrodzie Diagram Prize? Nie? No to piąteczka! Ja, aż do dziś, też nie słyszałam będąc pewna, że to ja jestem geniuszem, który wpadł na pomysł, by stworzyć listę najbardziej abstrakcyjnych (we wszystkich tego słowa znaczeniach) tytułów książek. Niestety, jednak nie jestem. 

źródło zdjęcia

Wcale się tym jednak nie przejmuję (bo jestem geniuszem w wielu innych dziedzinach, np. opowiadania historii bez puenty, inaczej mówiąc - z dupy), udaję, że nic nie wiem na temat Diagram Prize (i że wcale jej przed napisaniem tego wpisu nie przejrzałam, cichutko) i niniejszym tworzę własną subiektywną listę dziwacznych i zabawnych tytułów książek. A raczej jej pierwszą część, bo trochę tego cholerstwa jest. Ku uciesze (albo ku fejspalmom) gawiedzi, wstawiam swoje niczego niewnoszące komentarze. Tak dla jasności - tytuły to te pogrubione, reszta to moje pieprzenie.

I ktoś rzucił za nim zdechłego psa  - nicpoń cholerny ten anonimowy ktoś, niech go dunder świśnie!

Trzech panów w łódce nie licząc psa - jeśli to ten zdechły, to słusznie nie licząc...

Sztuka pierdzenia - kunszt, o którym dawno już wszyscy zapomnieli. Kiedyś to się prykało, panie! Za moich czasów, w pięćdziesiątym czwartym...

Racjonalne sposoby usuwania zadziorów - myślałby kto, że usunąć zadziora to nic takiego, a to też nie tak hop siup! Kiedyś zajmował się tym specjalny pan z wąsem, zwany Pan Od Zadziorów, a teraz... fuszerka, panie, totalna fuszerka! Tfu, na psa urok!

Jaki jest tytuł tej książki? - kto zgadnie, dostanie medal z kartofla!

Zgorzkniała pizda - podejrzewam, że to biografia? I chyba nawet wiem kogo...

Życie seksualne muminków - a w ramach ciekawostki informacja jak miałam na imię Mama Muminka, zanim urodziła Muminka (spojler: Grażyna)

Jak robić kupę na randce - no właśnie... robić czy nie robić? Oto jest pytanie!

Honor germańskiego bobra - wszystko, co chciałbyś o nim wiedzieć, ale zawsze bałeś się zapytać

Dzierganie psią sierścią: lepszy sweter z psa, którego znasz i kochasz niż z owcy, której nigdy nie poznasz - jak również lepsze futro z mysich cipek (Borze, jakież ja niskie poczucie humoru sobą reprezentuję, straszne rzeczy) niż z norek, których nigdy nie poznasz

Najlepsze, co może się przydarzyć rogalikowi - zamoczenie na pierwszej randce? W sensie... wiecie, zamoczenie tego rogalika. W herbatce. I to z konfiturą z róży, omnomnom!

Goblinoodporny kurnik - poważna kwestia w dzisiejszych czasach, rzekłabym nawet, że mocno społeczno-polityczna...

Dlaczego dziecko gotuje się w mamałydze - ja wiem, ja wiem! Żeby był z nich jakiś pożytek, kiedy nie chcą sprzątać! Bo po co w ogóle mieć dzieci, których się nie wykorzystuje do prac domowych? Pf...

Pomiatanie starszymi ludźmi: podręcznik dla profesjonalistów - ten tytuł wymyka się wszelkim kategoriom, komentarzom i... w ogóle wszystkiemu. Naprawdę nie wiem, co powiedzieć.

O sztuce oraz sposobach usidlenia kierownika działu w celu upomnienia się o podwyżkę - gdzie to można kupić? Bo ostatnio słabo mi poszły pertraktacje...

Kiedy to czytasz, jest już za późno - wyobrażam sobie, że wracam do domu, a tam zamiast Konkubenta, dziecka i kotów zastaję książkę o takim tytule leżącą samotnie na łóżku. Wtedy nagle światła w domu zaczynają migać, aż w końcu totalnie gasną, zapadają egipskie ciemności, słyszę skrzypienie drzwi i... nagle ze wszystkich stron wyskakują moi znajomi, krzycząc "niespodzianka"! Bo to właśnie moje urodziny. Pasowałoby klimatem, bo urodziłam się w halloween. Jacek, wiem, że to czytasz - rozważ ten pomysł na moje przyszłoroczne urodziny. Ja i tak zdążę o tym zapomnieć, więc będzie niespodzianka.

Dobra, misie, rozkręciłam się za bardzo. Na dziś koniec tych dziwactw. Podsyłajcie w komentarzach najbardziej absurdalne tytuły książek, z jakimi Wy się spotkaliście.

________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!