Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

czwartek, 12 marca 2015

MONROE - ODZIEŻ UŻYWANA

Marilyn przewróciłaby się w grobie, gdyby się dowiedziała, że jej nazwiskiem sygnuje się lumpeks... Ale może jakimś pocieszeniem byłoby dla niej to, że to lumpeks wcale nie taki zły.
źródło zdjęcia
 GDZIE?
Na Trzebnickiej 64, czyli tuż przy przystanku Trzebnicka. Można więc dojechać tramwajem lub autobusem na ten właśnie przystanek (tramwaje 1, 7, 8; autobusy 132, 144) lub na pętlę Dworzec Nadodrze (tramwaje 0L, 0P, 1, 7, 8; autobusy 132, 144) i kawałek podejść.
.
CO?
Fajne ubranka dla dzieci, ale raczej takich kilkuletnich. Płaszcze, kurtki, marynarki też niezłe. Ładne bluzy i kurtki typowo sportowe. Czasem można trafić nawet na całkiem niezłą sukienkę.

ZA ILE?
Różnie. Niektóre rzeczy za kilka złotych, inne za dwadzieścia kilka. Płaszcze i kurtki standardowo nieco droższe.

KIEDY?
Otwarte jest od poniedziałku do piątku od 10-tej do 18-ej, a w soboty od 10-tej do 14-ej.

________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!

3 komentarze:

  1. a pod Twoim Mortycjowym nazwiskiem mogliby stworzyć wrocławski atlas lumpeksów, jeszcze większa sława! :D
    a bloga uwielbiam, jeszcze nie miałam okazji powiedzieć, chociaż czytam od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  2. O to blisko mnie, zajrzę kiedyś z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lumpeksy skłaniają do nieprzemyślanych zakupów dlatego ich nie lubię. Wiem, że można w nich znaleźć bardzo oryginalne rzeczy ale osobiście wolę kupić tanie ubrania w sklepach internetowych których rzeczywiście potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń