Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

czwartek, 3 stycznia 2013

Co nas kręci, co nas inspiruje?

Coco Chanel rozsławiła małą czarną, Louis Vuitton to ten od brązowej torebki z takimi "znaczkami", a czerwone podeszwy wymyślił Louboutin... I na tym kończy się moja znajomość mody! Z drugiej zaś strony dość przepadam za kombinowaniem z wyglądem, z ubraniami, ze stylem. Tylko po prostu inspiracji szukam bliżej siebie, nie u wielkich projektantów. Nie szaleję na punkcie najnowszych trendów. To, co mnie otacza, jest dla mnie wystarczającą inspiracją...

Ulica

   Lubię przyglądać się przechodniom. Patrzę, jak są ubrani, fajne patenty notuję w pamięci. Siedząc w tramwaju czy autobusie, gapię się wszystkim na buty. Takie natręctwo. Niestety, w naszym kraju wciąż głównym hasłem ubioru jest "byle się nie wyróżniać", więc z tymi naocznymi ulicznymi inspiracjami to bywa różne... Tutaj jednak z pomocą przychodzą serwisy i blogi street fashionowe. Uwielbiam od czasu do czasu obejrzeć sobie taką solidną dawkę zdjęć kompletnie nieznanych mi, za to ciekawie ubranych, ludzi. Moim ulubionym tego typu blogiem, w ogóle zresztą jednym z moich ulubionych blogów, jest Advanced Style. Sartorialist chyba każdy zna, a z innych stron czy blogów, na których również warto zatrzymać się na dłużej to...
- Wro Street Fashion (Wrocław)
- Hel Looks (Helsinki) - stamtąd pochodzą powyższe zdjęcia
- Street Fashion (Polska i Europa)
- Street Peeper (świat)



Filmy i seriale

   Kolejne źródło inspiracji, które każdy z nas ma na wyciągnięcie ręki.
Jeżeli o mnie chodzi, to uwielbiam filmy, w których stroje przykuwają uwagę widza (wciąż czekam na okazję, żeby wskoczyć w stylówę Alexa z "Mechanicznej pomarańczy"!). Kostiumów filmowych, rzecz jasna,  nie musimy żywcem zrzynać. W końcu chodzi o inspirację, nie o kopiowanie, dlatego też może to być jeden element czy ogólna konwencja stroju... Weźmy pierwsze lepsze filmy, które w tym momencie lecą w kinach - "Anna Karenina", "Atlas chmur" - albo klasyki, jak "Ojciec chrzestny"... Sami przyznajcie, że od razu można coś podpatrzyć! A jeżeli macie kiepską wyobraźnię, to zawsze można zajrzeć do mojego cyklu wpisów pt. Inspiracje filmowe ;)

Książki i czasopisma

   Książki może nie są już tak obrazową inspiracją jak filmy, ale również wiele da się z nich wyciągnąć, o czym zresztą piszę w moim cyklu książkowo-modowym. Trzeba ruszyć głową, żeby można było wykorzystać książkę, by się ciekawie ubrać, bo nie zawsze mamy opisy strojów bohaterów, powiedziałabym nawet, że dość rzadko się to zdarza (przy okazji tego mojego cyklu zaczęłam zwracać na to większą uwagę), ale już nawet sama okładka może nas natchnąć do stworzenia połączenia czy wykorzystania wzoru, na jaki wcześniej byśmy nie wpadli.
   Co do czasopism, to co tu dużo mówić... Wiadomo, że przynajmniej w tych kobiecych (osobiście polecam "Wysokie obcasy" i Wysokie Obcasy Extra", dział mody często jest, ale i dużo ciekawych i pożytecznych treści do poczytania również)
mamy często do czynienia ze zdjęciami z wybiegów czy zestawów ukazujących najnowsze trendy. Również można coś podłapać, ciekawy motyw, niebanalne połączenie. Ważne tylko, żeby nie kopiować. W końcu nie chcemy wyglądać jak manekin z witryny sieciówki czy jak połowa szafiarek, prawda? ;)

_______________________________________________________________________________________
* zdjęcia użyte we wpisie pochodzą z hel-looks.com (ulica), fanpop.com (filmy i seriale), starflash.pl (okładka WO Extra) oraz bestsellery.net (okładka "Kobiet dyktatorów").



8 komentarzy:

  1. Dla mnie największą inspiracją jest ulica, uważam, że niektórzy ludzie potrafią się naprawdę świetnie ubrać i to ci, którzy niekoniecznie podążają za najnowszymi trendami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też z chęcią zaglądam na blogi ze street fashion, a i na ulicy czasem zdarza mi się znaleźć coś interesującego i oryginalnego, no ale niestety to nie zdarza się za często. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Olaboga może ja Cię kiedyś w tramwaju zainspirowałam moimi wymiętolonymi emu i nawet o tym nie wiem! xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę Cię, kochana, rozczarować: emu to jedne z tych butów, na które paczę z obrzydzeniem :D

      Usuń
  4. jak widzę świetnie ubraną nie-modnie osobę to czasem aż oczu nie moge oderwać! gdyby to było zdjęcie to spoko, ale na ulicy wyglądam jak prześladowca :D też uwielbiam uliczną "modę"!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważam, że bardzo mądrze podchodzisz do tematu. Moim zdaniem inspiracji trzeba szukać wszędzie i w każdej grupie wiekowej. W związku z powyższym zapraszam Cię serdecznie /o ile na nim juz nie byłaś/ na mój blog dla kobiet 50+ mimo, że jesteś młoda:http://balakier-style.blogspot.com/.serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. moja wiedza na temat mody jest taka sama. Jeszcze wiem, że Kupisz to ten od Orłów na koszulkach ;d
    Ja bardzo lubię się inspirować książkami i czasopismami, lubię tak odnajdywać ciekawe propozycje na łączenia fasonów czy kolorów ;d

    OdpowiedzUsuń
  7. Ulica - podoba mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń