Dziś mam dla Was kilka wartych zobaczenia czy przeczytania rzeczy/tekstów/filmików. Uwielbiam dzielić się z innymi tym, co uznałam za godne uwagi, a wiem, że jeszcze dziś leniuchujecie z jedną ręką przy komputerze, zaś drugą sięgając po jedzenie, więc okazja idealna, aby polecić Wam kilka moich ostatnich "odkryć"... Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu tak samo jak mi.
+ motywujący kopniak w pupę od Blimsien + o internetowych idolach - krótki, ale jakże trafny (jak zazwyczaj) tekst Venili
+ Jedna sekunda dziennie - koniecznie zobaczcie! bardzo ciekawy i inspirujący projekt Cesara Kuiyamy, sposób na to, aby pamiętać każdy dzień swojego życia, doceniać dobre chwile
+ Listy miłosne do nieznajomych - "Nauczyliśmy się pisać o bólu na facebooku i wyrażamy się zwięźle w 140 znakach, albo mniej. A jeśli tym razem nie chodzi o wydajność?", czyli Hannah Brencher mówi o swojej inicjatywie, pisania listów miłosnych do nieznajomych, którzy potrzebują wsparcia, która rozszerzyła się na cały świat
+ Żyjemy w świecie dyskryminacji. Wszystkich przez wszystkich. - komentarz zbędny, po prostu przeczytajcie.
+ i na koniec coś kompletnie na luzie - What Ali Wore - stylowy pocieszny dziadzia
Swoją drogą, właśnie przyszło mi do głowy, żeby wprowadzić nową świecką tradycję na bloga - poniedziałkowego dzielenia się takimi fajnymi odkryciami, jak powyżej. Ja dzielę się z Wami, a Wy ze mną! Co Wy na to? :)
creepki - czasnabuty.pl | koszulka, spódniczka - no name (lumpeks) | zakolanówki - allegro
Ciekawe... mam własnie chwile odpoczynku od pisania pracy, wiec sobie przegladam. Podobał mi się ten wpis od Blimsien. O dyskryminacji i przypinaniu łatek pisałam tez jakis czas temu. Sama czasem łapię się na tym, ze np. siedząc za kierownica dyskryminuję pieszych nie zatrzymujac sie, kiedy widze, ze czekają przed przejsciem. To, ze robi tak mnóstwo innych kierowców, nie usprawiedliwia mnie wcale, bo jutro to ja moge kwitnac na tym przejsciu i kląc w duchu na idiotę/kretynkę, co to sie nie zatrzyma.
OdpowiedzUsuńZawsze warto postawic sie czasem w połozeniu "tego drugiego".
Sama staram sie życ wg zasady, zę moja wolnosć kończy sie tam, gdzie zaczyna wolnosc drugiego i vice versa, łatwiej to powiedzieć, niz stosowac w praktyce, ale jest to jakis punkt wyjścia.
Zapodawaj linki ;) ja czasem to robię mimochodem przy okazji pisania tekstu, bo tak mi najlepiej wychodzi. Na regularne wpisy cotygodniowe ostatnio brak mi czasu, ale chetnie poczytam czasem u Ciebie.
ja jestem bardzo na tak, zwłaszcza teraz podczas tego świątecznego lenistwa, gdy wszystkie zaległości książkowe zostały uzupełnione nie mam co ze sobą zrobić.. Idę pobuszować po Twoich propozycjach ;)
OdpowiedzUsuńps. zazdroszczę creepersów ♥
Zainspirował mnie ten filmik 'Jedna sekunda dziennie', rewelacyjny pomysł :) Szkoda, że jestem małym leniem i pewnie nie miałabym cierpliwości składać tego na komputerze dzień po dniu, ale z drugiej strony może da mi to motywację, żeby się do tego zabrać. Czasem sama żałuję, że spośród wielu dni, kiedy byłam szczęśliwa pamiętam zaledwie kilka... Mimo tego, że praktycznie codziennie robię jakieś zdjęcia, to rzadko kiedy łączę je z jakimiś konkretnymi emocjami, odczuciami. Chyba podsunęłaś dobry pomysł ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji: świetna spódniczka ;)
searchingpolly.blogspot.com
ja właśnie dziś zaczęłam taki projekt sama realizować :)
UsuńTelefon zawsze mam przy sobie, więc nie jest to jakieś skomplikowane w realizacji, a składać to wszystko w filmik można przecież raz na jakiś czas, np. raz na tydzień czy nawet miesiąc :)
Dzięki za polecenie! :)
OdpowiedzUsuń