Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

wtorek, 2 kwietnia 2013

Misz-masz to antonim nudy!

Ciocia M.Ortycja pyta: Skąd w ludziach taka potrzeba szufladkowania?
Wczoraj ktoś napisał mi "Od sasa do lasa (...). Zdefiniuj swój styl i nie rób takiego misz-maszu" i muszę przyznać, że bardzo mnie to... ucieszyło. Tak! Bo to oznacza, że nie ograniczam sama siebie. Nie zamykam się w szufladce, jak kiedyś zwykłam robić (długi czas byłam małym pancurkiem, a potem skinhead girl). Udało mi się w końcu dojść do takiego etapu, na jakim chcę być. Do etapu tego własnie misz-maszu. Czerpię po trochu z wszystkiego. Jeśli tylko coś mi się podoba, to to noszę. Bo niby czemu nie? Bez zastanawiania się - czy to mi pasuje? Niby dlaczego jednego dnia nie mogę być grzeczną lalą pod kołnierzykiem, drugiego śmigać w dresie, a znowu trzeciego wyglądać, jakbym się urwała z punkowego koncertu w latach siedemdziesiątych? Czy mogę być jednego dnia fashion victim, a drugiego hipsterką? No jasne, bo czemu nie? To nie jest żadna hipokryzja. Ludzie, to tylko ubrania! Wrzućmy na luz i nie spinajmy tak mocno pośladów, bo to ani fajne ani zdrowe.
spódniczka - H&M (lumpeks) | sweter - no name (lumpeks) | rajtki, trampki - allegro | opaska - diy

3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się twoje podejście, bo sama mam podobny "problem" ze zdefiniowaniem siebie. Jednego dnia mam ochotę ubrać się kolorowa jak tęcza, drugiego królują u mnie czarne koronki a'la pani ciemności, trzeciego stawiam na klasyczną elegancję z koszulą i muszką, a jeszcze następnego wskakuję w dżinsy i koszulkę z czachą. A czemu by nie? Jak ludzie chcą, niech mi robią psychoanalizę na podstawie mojego stylu, ja się świetnie czuję jako taki misz-masz'owiec ;). Nie ogranicza mnie to, bo jakbym np. cały czas nosiła się na czarno, a w końcu nabrała ochoty na kolorową sukienkę, to z pewnością cały dzień musiałabym odpowiadać na pytania: "Reptilia, co ci się stało?! Jesteś taka... inna!". A taki niezdefiniowany sposób ubierania się daje mi wolność. Między innymi dlatego założyłam bloga - żeby zebrać w jednym miejscu różne "aspekty" mojego stylu i pokazać ludziom, jakie ze mnie pomieszane stworzonko ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. chcę wpis z make-up tutorialem i kosmetykami, jakich na co dzień używasz! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noszę się z takim zamiarem od jakiegoś czasu :D

      Usuń