Moje uwielbienie do czytania o podróżach zaczęło się od poleconej mi przez przyjaciółkę książki Cejrowskiego (możecie nie lubić tego Pana za jego poglądy, tak jak zresztą ja, ale umiejętności pięknego pisania nie można mu odmówić!) "Rio Anaconda"... Potem odkryłam bloga Adamant Wanderer i dalej potoczyło się już lawinowo. Czytając dobre i ładnie napisane relacje z podróży, człowiek czuje się jakby sam odwiedzał odległe ciekawe miejsca. Dlatego też dziś podzielę się z Wami moimi ulubionymi blogami podróżniczymi.
Tego bloga już chyba kiedyś przy jakiejś okazji polecałam. Bardzo pozytywnie mnie on nastraja, może przez to, że główną relację z podróży stanowią zdjęcia, na widok których człowiek się wręcz cieszy do monitora ;) Na blogu Adamant Wanderer, prócz podróżniczych foto-relacji, znajdziecie również Subiektywne przewodniki po Nowym Jorku, San Francisco, Rzymie, Manchesterze i Tokio.
Koniecznie przeczytajcie: Skąd masz kasę na te podróże?
Wędrowni Ufale podróżują po całym świecie, na bieżąco relacjonują swoje wycieczki na instagramie i facebooku, a gdy już się "napodróżują" piszą totalnie wciągające notki, od których nie sposób się oderwać, ilustrując je ogromną masą przepięknych zdjęć. Czytając tego bloga, czuję się jakbym czytała najlepszą książkę, a oglądając zdjęcia tylko wzdycham z zachwytem. Prócz relacji z podróży znajdziemy u Wędrowych Ufali również porady praktyczne dotyczące odwiedzanych miejsc czy przygotowań do podróży. Blog ma też bardzo schludny wygląd, podróże są podzielone wg krajów i kontynentów. Koniecznie musicie sprawdzić tego bloga! Cud, miód i orzeszki! ;)
Koniecznie przeczytajcie: Nowojorskie multi-kulti
Blog kompletnie inny od wyżej wymienionego. Łukasz od lat samotnie podróżuje pieszo, starając się to robić jak najmniejszym kosztem i z jak najmniejszym bagażem (wpis o minimalizmie w drodze), korzystając np. ze schronisk, w których za nocleg płaci się dobrowolnym datkiem czy żywiąc się jedzeniem, które zostało wyrzucone przez obsługę supermarketów z powodu przekroczonego właśnie terminu ważności (bardzo ciekawy wpis o tym przeczytacie tutaj). Wpisy są długie (ale ciekawe!), obfitują przede wszystkim w treść, zdjęć nie ma aż tak wiele, ale to wcale nie umniejsza atrakcyjności tego bloga. Na pewno warto go przeczytać choćby ze względu na samo podejście autora do życia i podróżowania.
Koniecznie przeczytajcie: Jak smakuje jedzenie z kontenera?
Los Wiaheros to blog pary, która obecnie podróżuje rowerami. Bardzo sympatycznie piszą o swojej drodze, o napotykanych ludziach i zabawnych sytuacjach. Blog ten to jednak dużo więcej, ponieważ jest pisany od 2004 roku. Historię podróży różnymi środkami transportu, bogatą dość i obfitującą w ciekawe, nieraz niebezpieczne (przeczytajcie wpis o napadanie z bronią, którym zakończyła się jedna z podróży), przygody, w pigułce można przeczytać w zakładce Pierwszy raz?, ale warto zagłębić się w nią bardziej i dokopać się też do starszych wpisów.
Koniecznie przeczytajcie: Ludzie patrzą
Blog jest świeżutki, założony całkiem niedawno, ma dopiero kilka wpisów, ale myślę, że może coś fajnego z tego wyjść. Wygląd bloga jest jeszcze do dopracowania, ale jeśli wczytacie się w treść, przestanie to mieć znaczenie. Inez pisze o swoich podróżach autostopem. Z tego, co widzę, podróżuje głównie nie Polsce, czasem zdarzy się wyjazd za granicę (np. do Czech), ale zapowiada się ciekawie, bo w niedalekich planach jest podróż, stopem oczywiście, do Marakeszu...
Już chyba Ci pisałam, że za każdym razem u Ciebie widzę coś co mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńBlogi podróżnicze należą do moich ulubionych. W ostatnim czasie uzależniłam się od konferencji/wykładów o podróżach. UE we Wrocławiu doskonale dba o moją satysfakcję w tym zakresie (jeśli nigdy nie byłaś na Dniach Podróżnika itp., to polecam - wychodzisz zaczarowana!) :)
o, super, dzięki za polecenie, akurat mieszkam koło UE, więc z pewnością skorzystam, jak będą dni podróżnika :)
Usuń