Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

poniedziałek, 30 września 2013

Dobra muzyka mojego dzieciństwa

Było mnóstwo tandetnej muzyki w mym życiu za czasów dziecięcych, ale moim rodzicom nie mogę odmówić raczenia mnie jednak dobrą polską muzyką, która zresztą została ze mną do dziś. Wielu z tych wykonawców, których słuchali rodzice, wtedy nie znosiłam (ale czemu się dziwić, skoro za bajtla byłam fanką niedzielnego porannego "disco polo live" i "disco relax", uwielbiałam Ich Troje, a trochę później przerzuciłam się na Britney), a przekonałam się do nich dopiero w dorosłym życiu (choć wciąż się za dorosłą nie uważam, ale wiadomo - mówię o wieku ;). Są jednak też takie piosenki, które kochałam, mimo, że wtedy za wiele z ich sensu do mnie nie docierało, i które od pierwszych dźwięków budzą wspomnienia z dzieciństwa. Na pewno też macie takie piosenki... U mnie naczelnym kawałkiem tego typu jest "Przebudzenie". Pamiętacie głos tej dziewczynki? :)

Mamuśka przekazała...
Rodzicielka bardzo lubiła Grechutę, wtedy jeszcze słuchanego na radiomagnetofonie z kasety. Mnie i moje rodzeństwo strasznie jego piosenki irytowały i często gęsto to komunikowaliśmy, a że nie byliśmy zbyt grzecznymi dziećmi, komunikaty owe brzmiały zazwyczaj "wyłącz to!". Ale i dziś jakoś nie pałam miłością do  większości utworów z "dziesięciu ważnych słów", których Rodzicielka najczęściej słuchała. "Korowód" za to uwielbiam, a piosenka, która przywraca mi wiarę, że moje serce wcale nie jest z kamienia, to, oczywiście, najcudowniejsze...

W "spadku" po Ojcu Biologicznym
Ojciec za to celował bardziej w muzykę rockową i dzięki temu, że wychowywałam się przy dźwiękach Maanamu, Lady Pank czy Lombardu (który akurat bardzo lubiłam już za dzieciaka!), słuchanych, rzecz jasna, w większości z pirackich kaset przegrywanych z płyt, dziś doceniam polską muzykę, a zespoły wymienione wyżej stale goszczą na mojej playliście ;) 

Na hasło "Maanam" pierwsza piosenka z dzieciństwa, jaka przychodzi mi do głowy, to "kocham Cię, kochanie moje". Dalej ją wielbię, jak zresztą wiele innych. "Boskie Buenos" (choć jego nie pamiętam z czasów bycia bajtlem) z kolei śpiewam zawsze na karaoke, a to dlatego, że jest takie szybkie, że nikt się nie pokapuje, że fałszuję obrzydliwie :D 

Płyta Lombardu "Śmierć dyskotece" to jeden z największych klasyków mojego dzieciństwa. Pamiętam ciągłe przewijanie kasety do początku "Drogiej pani z TV", którą bardzo lubiłam i przy której szalałam w dzikim dziecięcym tańcu. Do dziś zresztą, jak słyszę ten kawałek w radiu, to mam ochotę wstać i oddać się wariackim pląsom. Niestety, zazwyczaj siedzę wtedy w pracy za biurkiem, i jakoś tam głupio ;)

Wymowy piosenek Lady Pank, oczywiście, kompletnie nie kumałam, co nie przeszkadzało mi w słuchaniu ich, gdy Ojciec Biologiczny odpalał kasetę. Czasem wciągało taśmę i trzeba było bardzo ostrożnie ją wyciągać i wkręcać z powrotem, wkładając w dziurkę kasety ołówek (dzieciaki, które nie wychowały się w latach 90. już tego nie zrozumieją ;). Co do samego zespołu, wciąż bardzo lubię "Małą lady punk", "Kryzysową narzeczoną" czy "Tańcz, głupia, tańcz" (i kilka innych). Dzięki, tato ;)

A Wy macie taką muzykę, której słuchaliście (z własnej woli lub mimochodem, gdy rodzice czy inna rodzina słuchała) za dzieciaka i która nadal gości na Waszych playlistach? ;)

3 komentarze:

  1. Nie ma to jak dobra, polska muzyka. Mnie w sumie "nauczył" jej mój tata, choć pamiętam nawet jak rodzice kupowali płyty Britney Spears itp., to jednak tata często puszczał Dżem, Lady Pank, Perfect itp. Kiedy miałam ok. 12-13 lat sama zaczęłam słuchać rocka - najpierw bardziej nowoczesnego, później wracałam do coraz starszych utworów. Mój chłopak jest maniakiem starego rocka i również bardzo wpłynął na mój gust muzyczny. Co do Lady Pank - tak, ale tylko stare utwory. Nowe są pozbawione tego typowego klimatu LP ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam o Perfekcie, tego mój tato też słuchał, a co do LP to się zgadzam ;) jeszcze powinnam napisać o wujku, bo miał dużą płytotekę i dzięki niemu pierwszy raz usłyszałam znakomitą płytę kayah i bregovica, Kazika, Kukiza i wiele innych :)

      Usuń