Cyklicznie polecam Wam fajne, ciekawe, warte kliknięcia pierdoły mniejsze i większe, mniej i bardziej istotne. Z internetów wzięte, rzecz jasna. Zawsze robiłam to przy okazji wstawienia zdjęć ze stylizacją, ale czas to zmienić. Od dziś przegląd internetów będzie osobnym cyklem. Mam nadzieję, że polecone linki przypadną Wam do gustu. Poprzednie znajdziecie tu: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8.
Zaczynamy?
+ JestKultura.pl z pewnością jest blogiem, który warto znać. Ostatnio moją uwagę przykuł tekst pt. Dlaczego czasem warto wydać kasę na "niepotrzebne" rzeczy. To prawda, że gdy samemu się pracuje czasem szkoda wydać ciężko zarobiony pieniądz na, wydawałoby się, pierdołę. Ale jeśli ta pierdoła poprawi komfort naszego życia, to może nie warto sobie skąpić? ;)
+ Robienie absurdalnych rzeczy mogłabym wpisać jako hobby w CV. Ale od chłopaków (i gościnnie jednej dziołchy) z LAHWF mogę się tylko uczyć. Zaczepianie obcych ludzi na ulicy i opowiadanie historyjek bez puenty, wydawanie rozkazów, zabieranie bez słowa parasola czy pokazywanie brzucha celem poklepania się po nim bez żadnego sensownego powodu to ich chleb powszedni. Są mistrzami wzbudzania uczucia totalnego zmieszania. Koniecznie subskrybujcie ich kanał na youtube ;)
+ Venila zabiera nas w podróż po Nowej Zelandii. Niestety, tylko fotograficzną ;) Ale zdjęcia są tak bajeczne, że naprawdę warto je zobaczyć i choć na chwilę zapomnieć o szarówce za oknem :)
+ Liestyle* - pewnie znacie, to ja się przecież zawsze dowiaduję o wszystkim ostatnia. Jeśli jednak nie, to klikajcie - są cycki, są dobre historie, czego chcieć więcej?
+ Szybkie DIY - sukienka z XXL T-shirtu, bez szycia. Prosto, ładnie i jak znalazł, gdy znów panikujesz przed imprezą, że nie masz się w co ubrać ;)
+ Jillian to uzdolniona dziewczyna, która nosi ciuchy uszyte z lumpeksowych zdobyczy. Zobaczcie, jak z wielkiego bezkształtnego kawała tkaniny, który prawdopodobnie nosiłaby twoja babcia, zrobić ubranie, którego nie powstydzi się młoda zgrabna dziewczyna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz