Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

czwartek, 9 stycznia 2014

Co zrobić z nieużywanymi kosmetykami?

Jednym rzadziej, drugim częściej, ale każdemu zdarza się kupić kosmetyk, który okazuje się totalnym bublem, w ogóle się nie sprawdza, a czasem nawet daje efekt odwrotny do oczekiwanego. Zdarza się też, że kosmetyki nietrafione, kompletnie niedopasowane do naszego typu cery, włosów czy czego tam jeszcze, dostajemy w prezencie. Zamiast upychać je w najdalszy kąt łazienkowej szafki lub, co gorsza, wyrzucać, można z nich wciąż zrobić użytek.


  • szampony i odżywki świetnie sprawdzają się zamiast kremu do golenia nóg
  • odżywkę do włosów można dodać do domowej maseczki lub olejowego serum do włosów
  • krem matująco-nawilżający, który wcale nie matuje (jak w moim przypadku zielony Garnier hydra adapt), z powodzeniem zastąpi nawilżający krem na noc lub bazę pod podkład
  • do nawilżającego kremu, który nie spełnia swojej funkcji, wystarczy dodać kilka kropel oliwy z oliwek lub oleju z pestek winogron
  • żel do higieny intymnej sprawdzi się również w roli żelu do mycia twarzy czy żelu pod prysznic, zwłaszcza dla skóry ze skłonnościami do przesuszania się
  • pastę do zębów można stosować raz na jakiś czas jako żel punktowy (wysusza wypryski i likwiduje zaczerwienia), trzeba tylko pamiętać, by nie przedobrzyć z ilością
  • olej, który nie sprawdził się do włosów, zużyjemy do demakijażu oczu
  • z kiepskim balsamem do ciała możemy zrobić podobnie jak wyżej
  • sypkie cienie (podejrzewam, że analogicznie z sypkimi pudrami, różami, bronzerami itp.) w np. zbyt odważnych kolorach mogą posłużyć do pomalowania paznokci (tutorial tu)
  • nietrafiony żel po mycia twarzy pomieszany z cukrem zastąpi piling do ciała
_______________________________________________________________________________________
Jeżeli wpis Ci się podobał, polub mnie na Facebooku, by nie przegapić kolejnych! :)

19 komentarzy:

  1. Olej, balsam do demakijażu oczu??? Nic czego używa się do oczu nie może mieć w sobie tłuszczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie się wydawało, że właśnie tłuste najlepiej sobie radzi z demakijażem oczu... trik z balsamem (fakt, jest to delikatny balsam, bo dla dzieci, ale wciąż balsam) stosuję od dawna, zawsze, gdy zapomnę kupić żelu do twarzy i jakoś od tego nie umarłam, więc... chyba jednak można ;)

      Usuń
    2. ~M nie wie, co mówi. Chociażby dwufazowe płyny do demakijażu: składają się z fazy wodnej i fazy OLEJOWEJ, a demakijaż czystymi olejkami od stuleci stosują z powodzeniem chociażby Japonki.
      A w sytuacjach awaryjnych sprawdza się też najzwyklejszy krem Nivea (;

      Usuń
    3. właśnie tak mi się wydawało, że nie wie, co mówi, bo przecież też z tego dwufazowego korzystała,, to wiem, że taki tłustawy jest :D
      nivea dla mnie jest zbyt gęsta do demakijażu i ciężko mi się ją potem z rzęs ściera

      Usuń
    4. "nie wie co mówi", uwielbiam dyskusję na poziomie. Spoko, nie moje oczy. Proponuję skonsultować kwestię z kilkoma lekarzami. Może po prostu się mylę a nie "nie wiem co mówię". LOL.

      Usuń
    5. za bardzo się spinasz, przecież "nie wie co mówi" to nie jest żaden chamski przytyk...

      Usuń
    6. Ktoś ma ból dupy.

      Usuń
    7. Makijaż wodoodporny został stworzony do specjalnych okazji, ze względu na strukturę i oporność na zmywanie, nie powinno się go używać na co dzień. Dotyczy to dokładnie też płynu dwufazowego do zmywania tego makijażu. Owszem, stare rady babci że jak nie ma nic pod ręką umyj kremem ok - ale tu zgodzę się z kolegą, oko jest bardzo wrażliwe i tłusty film który wpływa pod powiekę narusza równowagę wodną oka, po to mamy łzy, żeby nawilżać oko, nie natłuszczać.

      Usuń
    8. nie wiem, jak Ty, anonimie, ale ja podczas demakijażu zawsze mocno zaciskam powieki, więc nic mi do oczu nie wpływa :D

      Usuń
  2. własnie myślałem o tym kremie do twarzy garniera, bo uwielbiam matujące produkty a mój ukochany gruszkowy z perfecty chyba jest wycofany od kilku lat, nie wiem bo widziałem maseczkę ale kremu nie ;/

    a co do robienia peelingu do ciała, można dodać sól i fusy z kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można, ale ja wolę cukier, bo ma grubsze ziarna, a poza tym się rozpuszcza... kawy kiedyś używałam, ale straszny syf potem był w łazience i zaniechałam tych zabiegów :D

      Usuń
    2. no z tym masz racje, mi kawa zapchała wannę :v

      Usuń
  3. sposób wymagający jeszcze mniej miejsca w łazience/kosmetyczce: pielęgnowanie przyjaźni z kobietami, najlepiej o zupełnie innym rodzaju cery/włosów/preferencjach. pozbyłam się w ten sposób całego mnóstwa bublowatych kosmetyków, drugie tyle przygarnęłam i bardzo mi służą. wszyscy szczęśliwi ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak też można, ale wiesz, są takie kosmetyki, które zwyczajnie okazują się bublem :D

      Usuń
  4. dobre pomysły:) ja ostatnio dostałam olejek arganowy, ale niestety do włosów mi się kompletnie nie sprawdził, sklejał je, nie domywał się, bardzo obciążał, używam do skóry i nawilża lepiej niż niejeden krem z wyższej półki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny post! :) bardzo przydatny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam rozdaję koleżankom :) a jak coś okazuje się byc bublem do niczego - np szampon - to zawsze można nim umyć wannę czy zastosować jako łagodny środek piorący ;)

    pozdrawiam niewierna_ja

    OdpowiedzUsuń
  7. zelu do higieny intymnej nigdy nie wykorzystam do twarzy:P
    ja szampony ktore nie odpowiadaja moim kudłom wykorzystuje do prania recznego:)
    a kremy do twarzy ktore nie spelniaja moich oczekiwan co do cery zawsze wsmaruje w stopy:)
    bardzo fajny blog bede gościła tu na pewno częsciej bo dodaje do obserwowanych i zapraszam w wolnej chwili także do sebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czemu nie? mi ostatnio się skończył żel do twarzy i kilka dni z rzędu zapominałam kupić, więc jako alternatywy używałam do twarzy właśnie żelu do higieny intymnej i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona :) policzki i brodę mam bardzo wrażliwe, ciągle mi sie przesuszają, a ten żel jest na tyle delikatny, żeby zmyć makijaż i zanieczyszenia, ale nie podrażnić ;)

      Usuń