Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

czwartek, 6 lutego 2014

Mądrale i cwaniaki

Ciągnie mnie do inteligentnych facetów. Cóż, lubię bystrzaków. A jeśli inteligencja idzie w parze z ciekawą osobowością, to dopiero jestem w siódmym niebie i nie jestem w stanie oderwać się od... laptopa. Przyznaję, jestem serialową maniaczką, a oglądanie mądrali i cwaniaków w akcji stanowi dla mnie przednią rozrywkę!
Benedict Cumberbatch ("Sherlock"), źródło zdjęcia
Jednym z najbardziej wielbionych przede mnie gatunków seriali jest kryminał. Oczywiście, śledzenie procesu rozwiązywania kryminalnych zagadek jest bez wątpienia pociągające, ale mi do szczęścia potrzeba jeszcze wyrazistego bohatera. Takiego właśnie mądrali, któremu żaden szczegół na miejscu zbrodni nie umknie i który połączy nawet najbardziej niepasujące do siebie elementy kryminalnej układanki, a na koniec powie "voila!". Geniusza z ciekawą osobowością, nieważne, czy to bezczelny cwaniak czy neurotyczny ciapa.

Moich ulubionych mądrali i cwaniaków wymieniłabym jednym tchem wyrwana z głębokiego snu w środku nocy. Do wspaniałej czwórki, którą wielbię pasjami i przez którą nieraz zarywałam (lub wciąż zarywam, jeśli serial nadal jest kręcony) noce klikając jak zahipnotyzowana "play" przy kolejnym odcinku, załapali się Patrick Jane ("Mentalista"), Cal Lightman ("Lie to me"), Adrian Monk ("Detektyw Monk") oraz, oczywiście, Sherlock Holmes ("Sherlock").

"Mentalistę" i "Detektywa Monka" wrzucam do jednego worka, bo ich historie wydają mi się podobne, choć same seriale bardzo się od siebie różnią. Jane i Monk są policyjnymi konsultantami (oboje jednak z innego powodu nie są funkcjonariuszami policji), szalenie bystrymi i spostrzegawczymi, którym zamordowano najbliższą rodzinę. Policja korzysta z ich pomocy ze względu na ich wysoką skuteczność w rozwiązywaniu spraw. I tutaj podobieństwa się kończą. Jane jest bowiem bezczelnym cwaniakiem ze specyficznym poczuciem humoru, opętanym żądzą schwytania i zabicia mordercy swojej żony i córki, zaś Monk jest bardzo spokojną, flegmatyczną wręcz ciapą z nerwicą natręctw (np. nienawidzi dotykać innych ludzi i zawsze po uścisku czyjejś ręki szybko wyciera się chusteczką, ale już każdego mijanego na ulicy słupka musi dotknąć i czyni to bez wstrętu). Jane dla rozwiązania kryminalnej zagadki, a przede wszystkim dla schwytania zabójcy rodziny nie cofnie się przed niczym i często jest na bakier z prawem, a Monk jest bardzo grzeczny i działa tylko zgodnie z procedurami. 

Wydaje mi się, że Sherlocka każdy kojarzy, ale zapewne się mylę (dotąd myślałam, że KAŻDY kojarzy Tima Burtona, choćby z nazwiska, i ostatnio zostałam mocno zaszokowana dowiedziawszy się, że wcale tak nie jest i że naprawdę istnieją osoby, które nie wiedzą kim on jest), więc również pokrótce przedstawię jego postać. Holmes, tak jak Monk i Jane, jest policyjnym konsultantem (przy czym w seriali to właśnie on wymyślił ten zawód!). Jak dla mnie jest najbarwniejszą postacią z całej mojej wspaniałej czwórki. Wynika to chyba z jego przekonaniu o własnym geniuszu (w którym to przekonaniu się nie myli), ale i z dość aroganckiego sposobu bycia. Holmes także, oczywiście, jest niezwykle spostrzegawczym facetem o wybitnym analitycznym umyśle. Zagadki są jego hobby, ma na ich punkcie wręcz bzika (czasami nie potrafi odpuścić, przez co pakuje się w nielada kłopoty)i stąd praca w zawodzie detektywa. A abstrahując od fabuły serialu, Benedict Cumberbatch grający Holmesa jest cholernie przystojnym facetem i, jak dla mnie, to już jest wystarczający powód, by obejrzeć "Sherlocka" ;)

Na koniec zostawiłam sobie Cala Lightmana (granego przez znakomitego Tima Rotha!)  z "Lie to me" ze względu na to, że charakter jego pracy jest kompletnie różny od pracy wyżej wspomnianych geniuszy kryminalnych zagadek. Lightman bowiem jest naukowcem behawiorystą, który prowadzi własną firmę specjalizującą się w wykrywaniu kłamstwa poprzez "czytanie" z mowy ciała i mimiki. Jest przy tym skuteczniejszy od wariografu, po niezauważalnym dla zwykłego człowieka drgnieniu powieki czy zmarszczeniu twarzy potrafi określić, czy ktoś kłamie. Ponadto, rzecz jasna, charakteryzuje się specyficznym sposobem bycia - jest takim bezczelnym pewnym siebie cwaniaczkiem, co nieraz podczas współpracy z agencjami rządowymi przysparza mu problemów, ale zdaje się, że niezbyt mu to przeszkadza i dalej robi swoje. Niestety, "Lie to me" skończono kręcić po trzecim sezonie, nad czym wielce ubolewam.

A Wy oglądacie seriale kryminalne? Jacy są Wasi ulubieni bohaterowie? Koniecznie piszcie w komentarzach, i jeśli jeśli jeszcze nie widzieliście "Detektywa Monka", "Lie to me", "Mentalisty" czy "Sherlocka", a mój wpis zachęcił Was do obejrzenia, również dajcie znać, jak pierwsze wrażenia!

10 komentarzy:

  1. Monka i Mentalistę widziałam tylko po kilka odcinków. Bo niestety w pewnym momencie odczułam przesyt genialnych naukowców którzy pomagają rozwiązywać różne sprawy :D Jakby nie patrzeć House, Wzór, Criminal Minds są również w pewien sposób podobne do wymienionych przez Ciebie seriali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. House'a chciałam tu dorzucić, ale zdecydowałam jednak napisać tylko o kryminałach... ja z Monkiem i Mentalistą miałam podobnie, w pewnym momencie musiałam sobie zrobić przerwę na jakiś czas, ale potem wróciłam i znów się szalenie wciągnęłam :D "wzoru" i "criminal minds" nie kojarzę, muszę obczaić na filmwebie ;)

      Usuń
  2. Obczaj sobie Luthera, o tego: http://www.filmweb.pl/serial/Luther-2010-548378
    Kolega mi go polecił na głód po II sezonie Sherlocka i bardzo mi się podobało. Ciekawy i inteligentny główny bohater a do tego absolutnie przefantastyczna Ruth Wilson - tym razem to ona jest tu mądralą i cwaniaczkiem. Kryminał produkcji BBC i tylko 3 krótkie sezony. Polecam.

    Pozdro:)
    Lunatyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luthera znam, właśnie muszę obejrzeć 3 sezon jeszcze :P

      Usuń
  3. czy PLL jest kryminalne? :D
    na pewno 2 broke girls jest bo w końcu New York jest kryminalny haha :D :*
    ciekawy wpis, mimo iż nie oglądam ani nawet nie znam wymienionych przez Ciebie seriali, kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o kryminały, to zdecydowanie wolę książki, a prym wiedzie tutaj David Hunter :) Z seriali, które wymieniłaś oglądałam tylko Monka, ale on jest dla mnie za bardzo krejzi ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też bardzo lubię Huntera :) a z książkowych kryminałów mogę polecić jeszcze Chmielewską, jest geniuszem! :D

      Usuń
    2. Aż wstyd przyznać, ale nie czytałam niczego jej autorstwa :/ Ale trwa sesja, czyli najlepszy czas na nadrabianie zaległości :P

      Usuń
  5. Mentalista rules! :D jestem uzależniona :)

    tortilla!

    OdpowiedzUsuń