Pamiętacie komiksowe buty z mojego pierwszego wpisu z DIYnspiracjami? Wreszcie zmotywowałam się, żeby zrobić sobie podobne!
Tutorial w formie filmiku możecie znaleźć TU, ale to nie powstrzyma mnie od krótkiego opisania Wam, jak ja sobie moje komiksowe cuda wymodziłam.
Buty, które odpicowałam, to czółenka, które dawno temu kupiłam na wyprzedaży (nawet chwaliłam się Wam nimi!), ubrałam raz czy dwa, a potem uznałam, że ta akurat panterka jest zbyt tandetna. Od tego czasu, prawie dwa lata, leżały sobie w pudełku na szafie i cierpliwie czekały.
Ostatnio sobie o nich przypomniałam i postanowiłam, że odmienię ich los.
- Wydrukowałam zatem kilka stron z komiksów, chwyciłam za nożyczki i klej i wzięłam się do roboty! Nie chciałam oklejać całych butów, a jedynie obcas i platformę, dlatego przestrzeń dookoła zabezpieczyłam taśmą, żeby nie wypaćkać całych butów klejem.
- Potem cierpliwie docinałam małe kawałeczki papieru tak, by pasowały kształtem do poszczególnych fragmentów buta, przytwierdziłam je klejem Magic (polecam, nadaje się totalnie do wszystkiego - trzyma idealnie i po wyschnięciu robi się bezbarwny) aplikowanym cierpliwie pędzelkiem, żeby się papier nie pofałdował.
- Gdy naklejone skraweczki papieru wyschły, nałożyłam na nie jeszcze jedną warstwę kleju, aby nowy wzór utrwalić i zabezpieczyć. Po wyschnięciu klej zrobił się, oczywiście, idealnie przezroczysty, nadał obcasom i platformie połysku, a także zrobił warstwę izolującą papier od wszelkich możliwych szkód typu brud, deszcz czy kataklizm typu kocie pazurki.
I voila! Patrzcie, jakie ślicznotki!
________________________
Śliczne są.. Bardzo dokładnie zrobione.. Po prostu piękne!
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńRewelacja! :D
OdpowiedzUsuńWidziałam już kiedyś komiksowe obcasy, ale nie podobały mi się wcale, bo były oklejone nimi w całości i wyglądały dosyć kiepsko. Twoje są kosmonautyczne, natchnęły mnie do wyciągnięcia kilku starych par butów spod łóżka, tak sobie myślę, że chyba wiem co z nimi zrobię. Zastrzeżenia mam tylko do materiałów, jakich użyłaś - klej magik to nie jest najtrwalsza opcja. Dobrze sprawdziłby się tu klejolakier do decoupage, zabezpieczony potem lakierem z żywicą. Ale jest to w sumie droższa opcja :P
OdpowiedzUsuńApropo DIY, to mam nawet takiego jednego bloga. Gdybyś z kolei chciała wpaść do mnie, żeby nie było, że tylko się wymądrzam i narzekam, to zapraszam ;) http://nevermind-factory.blog.pl/
ja magica używałam nawet do skóry i dalej się idealnie trzyma, także może Ty trafiłaś na jakiś kiepski egzemplarz? przeterminowany może? :P
Usuńco do utrwalania, to była szybka opcja z tego co miałam w domu, a w obcasach i tak chodzę dosyć rzadko, dlatego myślę, że póki co magic da radę :)
magic bieleje i mięknie pod wpływem wody. zabezpieczenie nim papieru to marny pomysł. a szkoda, bo obcasy wyszły na prawdę fajnie i efektownie.
Usuńjak pada to chodzę w zabudowanych płaskich butach, a nie obcasach :P
UsuńŚwietne! Ja bym jeszcze pociągnęła pewnie bezbarwnym lakierem po wierzchu, tak na wszelki-wielki (:
OdpowiedzUsuńGenialne:)) Aż zapragnęłam pary zwykłych nudnych obcasów aby je tak przerobić:)) Daj później znać, jak z ich trwałością, wytrzymają dłuższy spacer i deszcz?
OdpowiedzUsuńwłaśnie z przodu muszę bardziej zabezpieczyć, chyba jakimś mocnym lakierem, bo jak dziś się wybrałam na krótką przechadzkę, to się zaczęły na samym przodzie nico ścierać, ale wydaje mi się, że deszcz by wytrzymały
UsuńFajny pomysł! Ale mam spore wątpliwości czy taka metamorfoza przeżyje deszcz.
OdpowiedzUsuńO ja, szczęka w dół mi spadła.....:-) Teraz będę wypatrywać takiej jednej z komiksowymi obcasami hehehhe
OdpowiedzUsuńNatka
Czyli jak ze zwykłych butów zrobić niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wyszło REWELACYJNIE!
przepiękne! świetna robota:)
OdpowiedzUsuńChoć panterka znowu wraca do łask to muszę przyznać, że komiksowe wstawki wyglądają o wieeeeeele lepiej :)
OdpowiedzUsuń