Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

piątek, 3 października 2014

Łobuzy i mordercy

Niegrzeczni. Niepokorni. W pupie mają wszelkie zasady. Uważają, że prawo ich nie obowiązuje. Robią, co chcą. Idą na żywioł. Zdradzają, kłamią, nie przejmują się nikim i niczym... A my i tak ich kochamy, tych serialowych łobuzów.

Don Draper ("Mad men")
Niegdyś chłopak z patologicznej rodziny, dezerter, który nawet nie używa swojego prawdziwego nazwiska, a dziś - ceniony spec od reklamy będący świetnym przykładem jak z nikogo można stać się Kimś przez duże K, ojciec trójki dzieci, miłośnik whisky i kobiet (miłośnik, należy dodać, tak wielki, że koniec końców popada w alkoholizm; a jeśli o kobiety chodzi - żadnej pięknej niewieście nie jest w stanie się oprzeć)... Niesamowicie przystojny i równie bezkompromisowy. Mimo, że jest ostrym szefem i niewylewającym za kołnierz niewiernym mężem, wielbicielki serialu, ze mną na czele, tłumnie wzdychają do Dona, mówiąc sobie, że przy nich z pewnością by złagodniał.


Chuck Bass ("Plotkara")
Bogaty rozpieszczony chłopczyk, którego nazwisko otwiera mu niemal wszystkie drzwi (wystarczy wspomnieć pierwszy sezon, gdy podczas spotkania rekrutacyjnego na studia, na pytanie "czemu powinniśmy cię przyjąć?" pada legendarna już dla serialu odpowiedź "I'm Chuck Bass"). Przystojny elegancik. Hedonista, którego drugim domem są kluby ze striptizem. Przekonany o tym, że może mieć każdą pannę na skinienie palcem. Kiedy w końcu decyduje się na monogamię i wikła się w burzliwy związek z Blair Waldorf, serca wszystkich fanek serialu miękną i każda zaczyna marzyć o swoim własnym prywatnym Chucku (najlepiej o aparycji grającego go aktora!) - nawróconym ze złej drogi niegrzecznym chłopcu.


Walt White aka Heisenberg ("Breaking Bad")
Ani przystojny ani sympatyczny. Nauczyciel chemii, dosyć ciapowaty - przynajmniej na samym początku serialu. Z czasem zmienia się w groźnego przestępcę gotowego na wszystko - ze swoim byłym uczniem, mocno podejrzanym młodym ćpunem, zaczyna produkować metamfetaminę, napadać na pociągi, umykać przed policją i eliminować wszystkich, którzy są w stanie mu zagrozić. Walt, jako mężczyzna i aktywny przestępca, nie ma za wiele do zaoferowania kobiecie (poza hajsem), ale mimo wszystko jego przygody ogląda się z zapartym tchem i... jednak podziwia za ten skrajny wręcz upór w dążeniu do celu.


Tony Soprano ("Rodzina Soprano")
Herszt (musiałam, po prostu musiałam użyć tego słowa!) mafii z New Jersey, właściciel spelunki ze striptizem, a prywatnie mąż i ojciec, wcale nie przykładny. Tony jest niezbyt atrakcyjnym grubaskiem, w dodatku mającym problemy z atakami paniki, które w końcu zmuszają go do wizyty u psychiatry. Nie jest to więc typowy niegrzeczny chłopiec - podobnie jak Walt z "Breaking Bad" jest już panem po czterdziestce, nie jest grzeszy przyjemną aparycją czy miłym usposobieniem, a do tego jest dość szorstki w obejściu, nawet względem własnej rodziny. Żonę nieustannie zdradza (choć zapewnia, że kocha!), swoich ludzi trzyma krótko, ale... do kaczek ze swojego basenu czuje jakąś sympatię i sentyment. To strasznie ujmujące, gdy taki chamski skurwiel ujawnia ludzkie uczucia. I może właśnie za to lubimy Tony'ego.

źródła zdjęć/gifów: 1, 2, 3, 4, 5

________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!

9 komentarzy:

  1. Ja bym do tej listy dodała Damon z Vampire Diares, zwłaszcza w pierwszych trzech sezonach oraz Klausa z tegoż samego. Podobnie jak Karev z Chirirgów obecnie wzbudza moją największą sympatię a nie Derek, który przecież jest ideałem faceta dla więkoszsci kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodałabym jeszcze chyba Hannibala Lectera i Willa Grahama z serialu Hannibal oraz Riario z serialu Demony Da Vinci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym jeszcze dodała Moriarty z Sherlock'a :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też pociagają tylko tacy. Ale na szczęście tylko w serialach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat bomba... tylko żeby choć jeden z nich naprawdę pociągający był... ale już coraz lepiej ci idzie. W koncu coś ciekawego napiszesz.

    OdpowiedzUsuń