Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

poniedziałek, 29 czerwca 2015

MOJE WIELKIE PLANY NA LATO

Latem można podbić świat, zaszaleć albo po prostu walnąć się do góry brzuchem i polenić się aż do września czy nawet października... Można wszystko - czy tylko ja mam takie wrażenie? 

10 komentarzy:

  1. Moje plany na lato? W końcu ogarnąć się z blogiem! Bo leży i kwiczy. Pomysłów na kartki mam tysiące, ale ciągle brakuje czasu. :( Teraz jestem w trakcie szukania i oglądania mieszkań, niedługo czeka mnie przeprowadzka (co ja zrobię ze wszystkim badziewiem, które nazbierałam przez 4 lata?), no i w końcu muszę znaleźć pracę. Oczywiście jak sytuacja się ustabilizuje, pakuję plecak i zabieram mojego faceta na zajebistą randkę w plener. A planów mam jeszcze więcej! Jest lato - jest moc. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mortycjo powodzenia w nauce pływania! Nigdy nie jest za późno! Uczyłam się 2,5 roku temu w grupie ze seniorkami ;) trzymam kciuki za ten i resztę planów! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie zobaczę te kolorowanki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja planów mam multum. Oby nie wyszło tak jak zawsze. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pływać trzeba umić, to fakt :)
    a ja lato pracowite przewiduję, odpoczywać mam zamiar we wrześniu. z drugiej strony - na plażę mam zawsze blisko ;) za to mam do ogarnięcia mega zaległości w hendmejdach, plany, projekty itp - doba zawsze za krótka, więc dobrze, że chociaż dzień teraz w miarę długi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też planuję Hiszpanię (ale Malagę). I przeprowadzkę, chyba do Berlina (albogdzieś). Mam zabookowanych dużo plenerów fotograficznych, bo wreszcie zaczęłam robić śluby (czyli to, o czym zawsze skrycie marzyłam, ale sama jeszcze nie zdecydowałam, czy lubię czy nie). No i praca praca praca ciągle praca, nie ma wytchnienia nawet latem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam pływać nie umiem i bardzo się z tego powodu cieszę, do niczego mi to nie jest potrzebne, wolę być żółwiem lądowym :) A lato i wakacje są dobrym momentem na robienie tego, na co nie było czasu w ciągu roku szkolnego, więc również zamierzam skorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tish, a jak zaczęłaś frinalsować? Ogłoszenia, blog, znajomy znajomemu... Nie chwaląc się, mam niezłe pióro i też próbuję się gdzieś zaczepić, ale niestety.

    Lilka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to tak - ogłoszenia na gumtree i olx.pl przede wszystkim, strony agencji interaktywnych (często są tam ogłoszenia o pracy albo teksty w stylu "nikogo na razie nie szukamy, ale jeśli chcesz do nas dołączyć, wyślij aplikację"), znajomi, no i jeszcze strony typu textbookers i supertresc, gdzie co prawda jest bardzo slabo platne, ale zawsze mozna to wykorzystac do pocwiczenia warsztatu ;) w czerwcu w sumie nie zarobilam za wiele, bo duzo czasu wlasnie spedzilam na poszukiwaniu samych zlecen, ale mysle, ze lipiec juz bedzie calkiem calkiem :) trzeba szukać, gdzie się tylko da, ogłaszać się na forach itp., to i zlecenia się znajdą, nawet dla osób bez zawodowego doświaczenia :)

      Usuń
    2. Dzięki :) Tu pewnie popełniłam błąd, na portalach typu olx nie szukałam, po tym jak raz dostałam propozycję.... 1 polski złocisz za stronę ;)

      Lilka

      Usuń