Luty dobiega końca, pora zatem na przegląd miesiąca w zdjęciach. Oczywiście, cały czas możecie mnie śledzić na bieżąco na instagramie, skąd właśnie pochodzą poniższe zdjęcia.
2 - ...więc pora na fiolet! Akurat powyższe zdjęcie to efekt Photoshopa, ale jest tak cudownie, że musiałam zamieścić! Efekt realny macie na zdjęciu z boku, w prawej kolumnie bloga
3 - Gencjanowy fiolet się spłukał, więc trochę poeksperymentowałam i go ociepliłam.
1 - Mój obecny nałóg, mogłabym jeść do porzygu, serio serio
2 - A mama mówiła "nie baw się jedzeniem!", dobrze, że już z nią nie mieszkam
3 - Kwitnąca herbata, fuckin' magic!
1, 2, 3 - Moje śniadanka, w końcu zaczęłam je sobie urozmaicać (a jajecznicę zjadłam po raz pierwszy od kilku lat, szok niedowierzanie!), a nie tylko jogurt i owsianka na zmianę... oczywiście, musiałam to udokumentować zgodnie z zasadą photo or it didn't happen :D
1 - Moja kotałka ma zwyczaj przychodzić rano spać na mojej twarzy, mały przytulak!
2 - Powrót do dzieciństwa, zbudowałam sobie fort! How awesome is that?!
3 - Spójrzcie na to zdjęcie i odpowiedzcie mi na pytanie "jak można nie lubić kotów?!" :o
1 - Zaczęłam biegać!
2 - Taka duża czapka, taka mała głowa!
3 - Oczywiście, dokumentacja stanu "przed" musi być, a za kilka miesięcy pochwalę się efektami ;)
1 - Moje pierwsze porządne słuchawki, różowe, żeby pasowały do bluzy Adasia i żeby uczynić bieganie 100% słitaśnym
2 - Stało się, zaczął się kolejny semestr na uczelni :(
3 - Moje futra mają swoją połowę łóżka, a ja mam swoją
FIOLETOWE WŁOSY <3 !!!!! Uwielbiam ;d
OdpowiedzUsuńhttp://ayumigirl.blogspot.com/
podziwiam Cię za kolor włosów ;-) ps. i za tę kokardkę z nich na 3 zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać gdzie kupiłaś tą kwitnącą herbatę i jaką ma nazwę? Miałam już kilka, ale żadna z nich tak nie rozwinęła się tak ładnie jak ta.
OdpowiedzUsuńto akurat jest biedronkowa Green Hills
UsuńChciałabym takie PRZED !
OdpowiedzUsuńMasz chudy brzuszek! :) i umięśniony... Ja dopiero nad tym pracuję i dużo czasu będę musiala na to poświęcić, choć zarysy mięśni już mam.
OdpowiedzUsuńPoza tym też uwielbiam bounty ;) w formie batoników i cukierków oczywiście.
prawdziwa rasowa użytkowniczka instagrama! <3
OdpowiedzUsuńPięknie ci w tym fiolecie :). Yay, uwielbiam kwitnące herbaty, mogłabym je kupować chociażby dla samego patrzenia ;D.
OdpowiedzUsuń