Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

środa, 12 lutego 2014

Nie marzę o willi z basenem

Duże domy czy nawet mieszkania mnie nie pociągają. Prędzej przerażają. W sumie nie same miejsca, ale myśl o zamieszkaniu w nich. Niektórzy marzą o takich, z zachwytem myśląc "och mój Borze, tyle powierzchni do urządzenia!". Ja myślę raczej "och mój Borze, tyle powierzchni do sprzątania!"... 
domek na kółkach z 1929 zbudowany na Fordzie T, źródło zdjęcia

...A, że należę raczej do grona chujowych pań domu niż wzorowych gospodyń, to sprzątania staram się unikać i uskuteczniać je tylko w stanie wyższej konieczności. Pewnie jest to jednym z powodów, dla których z zachwytem podziwiam maciupeńkie domki. O takim maleństwie marzę! A jeśli do tego miałoby kółka, bym mogła swój dom zabrać ze sobą na wakacje (nie trzeba się pakować na wakacje! genialne!) albo zmienić lokalizację w środku nocy ze względu na imprezowe sąsiedztwo (starość nie radość), to byłabym w siódmym niebie! Taki mini-domek byłby też świetny motywatorem, by prowadzić minimalistyczny tryb życia, bo w nadmiarze zbędnych gratów szybko by się człowiek zakopał... Dosłownie! 
Dziś w tym całym rozmarzeniu przygotowałam przegląd pięknych maleństw, które z chęcią bym zamieszkała. Spójrzcie tylko na te mini-cuda! 







                                                                                      źródła zdjęć: 12345678

7 komentarzy:

  1. Hah, niektóre doprawdy osobliwe, ale sama chętnie zaszyłabym się w jednym z nich (zwłaszcza w czasie sesji ;)) Pozdr.!

    OdpowiedzUsuń
  2. z pewnością słodkie i praktyczne ale ja bym wolał jak największy apartament <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Drewniane maleństwa na kółkach są cudne. A sama chętnie zamieszkałabym w trzecim i czwartym od góry. Tylko szósty, bryłowaty, jest obrzydliwy.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardziej niż dom, ważne jest to, kto w nim mieszka ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudne! Takie duże domy nadają się tylko, żeby robić duże imprezy i do niczego więcej :p. Tak mi się wydaje, że człowiek może w takim wielkim domu czuć się wręcz obco i samotnie, a taki mały domek jest dużo bardziej przytulny i "przyjazny" ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. genialnie to wygląda i jakie praktyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze przyznać, że choć osobiście jestem miłośniczką przestrzeni (i moim dramatem jest zdolność kredytowa ograniczająca metraż mojego życia), to Twoje mini-domki oraz argumentacja dlaczego taki wybór jest świetny troszkę mnie przekonały, a wygrzebane z zakątków Internetów fotki po prostu zachwyciły...

    OdpowiedzUsuń