Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

sobota, 22 marca 2014

Plany na wiosnę

Wiosna to taki nowy początek (pleonazm, wiem). Człowiekowi się chce! Chce żyć! Chce działać, robić sto rzeczy na minutę i wyciskać z wolnego czasu jak najwięcej! Oto więc tutaj przed Wami moich na wiosnę planów tysiąc pięćset sto dziewięćset!
źródło zdjęcia (by Viktor Hanacek)

Rzucenie palenia – jestem w trakcie, od 13-ego marca biorę Desmoxan, a od 17-ego nie wzięłam do ust papierosa. Nie ma co się truć i puszczać milionów monet z dymem. Za zaoszczędzone pieniądze planuję sobie kupić Kindle albo zrobić nową dziarrę. Wierzę, że się uda, przynajmniej z tym rzuceniem, bo nie wiem, jak z oszczędzaniem - wiadomo, jak to jest, jak się przestaje palić – pieniądze i tak się wydaje na życie.

Angielski – człowiek nie używa i zapomina, a ja tak nie chcę! Zaczęłam e-learningowy kurs (sytuacje codzienne + biznesowe) na poziomie C1 i ostro z nim działam. Chciałabym do końca wakacji, ewentualnie roku, ogarnąć się na tyle, żeby móc zrobić sobie jakiś przydatny certyfikat.

Weekendowe wycieczki – postanowiłam sobie, żeby w ogóle w tym roku więcej opuszczać Wrocław. Wiosna to idealna pora na weekendowe wycieczki! W maju na przykład jadę na weekend nad morze, nawet jeśli nie będę miała z kim (towarzystwo się zastanawia). Poza tym nawet jednodniowe wypady poza miasto (jak nie będzie funduszy, to choćby na wycieczki rowerowe) to całkiem zacna opcja!

Przemalowanie roweru – mój rączy rumak jest cudowny (choć cholernie ciężki, bo to porządny miejski Holender) i superwygodny, ale kolor nigdy mi się nie podobał (metaliczny rudy) i od samego początku planowałam go przemalować. Mam nadzieję, że w tym roku wreszcie się do tego zmobilizuję! Zwłaszcza, że planuję coś szalonego, jak to ja, jakąś panterkę, zeberkę czy inny uroczo kiczowaty wzór. Jak to ogarnę, to gwarantuję, że się pochwalę na blogasku!

Bieganie wciąż – coraz większą radochę z tego mam (obecnie mały wypadek zmusił mnie do kilkudniowej przerwy i cierpię z tego powodu!), więc jasne, że zamierzam kontynuować wyciskanie z siebie w ten sposób siódmych potów. Już za chwileczkę, już za momencik będę w stanie przebiec pół godziny bez przerwy, więc tym bardziej mam parcie, żeby tuptać.

Mniej seriali, więcej książek – dacie wiarę, że w tym roku przeczytałam dopiero jedną książkę? Wstyd i hańba! Wiosenne wieczory więc zamierzam spędzać w łóżku z dobrą lekturą (tych Ci u mnie na półkach dostatek!), żeby udało się spełnić noworoczne postanowienie o przeczytaniu minimum 40 książek w ciągu całego roku.

Pimp my shoes! - na Pintereście jest tyle wspaniałych pomysłów na odpicowanie butów, że na pewno, i to z wielką radością, któreś wykorzystam! Myślę, że jedne buty na 100% unurzam w brokacie, a inne wystylizuję na komiksowo. Jak szaleć, to szaleć!

Jeść zdrowiej – koniec z żarciem słodkich bułek na śniadanie (stały rytuał odkąd zaczęłam nową pracę – na pierwsze pączek, na drugie bułka z makiem), pora się ogarnąć i zacząć przygotowywać sobie coś, co da mojemu organizmowi więcej niż orgazm kubków smakowych. 



________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku lub zaobserwuj na Bloglovin! 

3 komentarze:

  1. dobre plany! zazdro motywacji
    "towarzystwo się zastanawia" :v hue hue

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobre plany na wiosnę. Sama też planuję odnowić mój rower bo jego kolor już mi się znudził. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie tego dużo! Powodzenia w dalszym rzucaniu palenia, bo to wielka sztuka!:*

    OdpowiedzUsuń