Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

środa, 2 kwietnia 2014

Ciocia M.Ortycja poleca, czyli przegląd internetów (11)

Przegląd internetów to mój autorski cykl poświęcony ciekawym, zabawnym czy w jakikolwiek inny sposób interesującym artykułom, wpisom, zdjęciom i tym podobnym, na które natknęłam się w internetach i uznałam, że warto się nimi podzielić. Poprzednie wpisy znajdziecie TU.

Na dobry początek super hiper mega motywacyjny kopniak w pupkę - Potem się z Ciebie śmieją. A potem wygrywasz. - naprawdę tylko sobie nad łóżkiem powiesić i czytać co rano z nabożeństwem! Ja już mam miejsce nad łóżkiem zajęte namalowanym gigantycznym karaluchem i bezwstydnym plakatem, ale w zakładkach mych już ten wpis wylądował na wieki. Ale serio, motywujące mocno mocno! 

A jak Wam powyższy wpis nie wystarczył, to łapcie jeszcze dobrą infografikę i pamiętajcie, że nigdy nie jest za późno, żeby zacząć!

I pamiętajcie, że w spełnianiu marzeń liczy się przede wszystkim działanie, na co zwraca uwagę Kasia we wpisie o potworze samorozwoju

Tak z innej beczki - lubicie straszne straszności typu horrory, creepy pasty i takie tam? To koniecznie przeczytajcie te kilkuzdanione historie, które ponoć sprawią, że się posikacie ze strachu (ja się nie posikałam, ale to chyba tylko dlatego, że czytałam w dzień, przy pełnym świetle i nie będąc sama w domu), i jeszcze te o przerażających dzieciach.

Inne straszne, ale tak już bardziej realistycznie straszne rzeczy to... dorosłość. Tu macie jej 12 objawów

Nie śmieszy mnie teledysk Masłowskiej - Borze szumiący, w końcu ktoś to powiedział! I błagam, zanim skomentujecie, przeczytajcie zalinkowany tekst! Btw. ciekawe, że na większości blogów widać raczej reakcje "heloł, jak można się oburzać, że to tandeta i nie widzieć, że to takie żarciki?", podczas, gdy jeszcze ani razu nie udało mi się przeczytać opisanej w takich właśnie wpisach polakowo-cebulakowej reakcji. No, ale ja się zawsze o wszystkim ostatnia dowiaduję...

A jak już jesteśmy przy komentowaniu, to polecam 4 najgłupsze rzeczy, które przeczytasz w komentarzach w internecie. Dawno temu udało mi się popełnić podobny tekst, więc ten wpis to fajne uzupełnienie.

Zauważyliście, że większość produkcji ma swoje "making of", a blogi nie? Paweł Bielecki zauważył. I zaproponował, żebyśmy my też sobie coś takiego wymodzili. W linkowanym wpisie przeczytacie o szczegółach. Mnie pomysł się tak spodobał, że na pewno kiedyś takie "making of" zmajstruję. A kto blogerowi zabroni!

O czym to ja jeszcze chciałam... Aha, Jedzonelka (Borze, dziewczyno, przestań pisać dobre wpisy, bo ciągle Cię linkuję i wychodzę na grouppie czy psychofankę ewentualnie!) pisze o miłości platonicznej, fajnie całkiem. Aż z wrażenia, nim zdążyłam zauważyć podstęp, też pokochałam Eda Sheerana i teraz go ciągle słucham, tak, w tym momencie też.

Nie wiem, czy wiecie, ale jak nie wiecie, to Blimsien Wam powie, że uroda to efekt uboczny zdrowia. I ona też daje motywacyjnego kopniaka w tyłek, tylko innego niż Andżej, bo w kierunku zrobienia sobie dobrze zdrowym jedzonkiem i sportem i w ogóle. Tak że polecam.

Dobry blog też odkryłam ostatnio. Znaczy ciągle odkrywam jakieś dobre blogaski, ale nie zawsze na tyle, żeby je publicznie zachwalać u siebie. A ten -  Wyrwane z kontekstu - owszem. Pomysł autorka miała genialny w swej prostocie - wyrywać cytat z kontekstu i swoje rozważania na jego podstawie snuć. Zacne bardzo. 

Ludzie alfa (nie, nie tego Alfa z durnego serialu "Alf") są fajni i o tym pisze tattwa. Bo ich bardzo lubi. Ja też, i dlatego linkuję.

A na koniec pora na trochę odstresowania i radochy. Częstujcie się więc:
argumentami (41 aż!), dla których pizza jest lepsza niż związek (mnie wystarczyłby ten jeden "Pizza is pizza. Your S.O. is not pizza.", ale mój chłopak kupuje mi pizzę, więc wilk syty i owca cała, sami rozumiecie)
- definicjami szczęścia z facebookowej strony The happy page 


________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku lub zaobserwuj na Bloglovin! 

1 komentarz:

  1. Świetne linki, ale ja i tak uważam, że czekolada, nie pizza, nie alkohol, nie blogi, jest najlepszym i jedynym substytutem związku :P :*

    OdpowiedzUsuń