No i proszę - kwiecień już niemalże za nami! Minęło okrutnie szybko, a ja w tym czasie natrzaskałam miliony zdjęć, więc oto i przed Wami miesiąc jeszcze bieżący w zdjęciowym skrócie (naprawdę się starałam jak najbardziej ograniczyć ilość zdjęć w tym wpisie, porównajcie sobie sami z moim insta!).
1 - dzięki zaduchowi w pracy (mamy okna bez klamek!) nastał u mnie w końcu sezon na spódniczki/sukienki i kolorowe rajtki
2 - treningi wciąż trwają, choć ostatnio więcej cardio i tańca, a mniej biegania.
3 - "jakie suuuper okulary! pokaż! zrób mi w nich zdjęcie!!!"
1, 2, 3 - tak wyglądają moje śniadanka, gdy mam czas je celebrować w domu, mniam! I kto powiedział, że zdrowe jedzenie nie może być smaczne?
1 - wiosna = kotałki opanowały balkon
2 - najlepsze miejsce do spania, ja zawsze, na mojej twarzy
3 - najpiękniejszy grubas na świecie
1 - relaks z herbatką nad wodą, tak minęła mi Wielkanoc (jak w końcu zwlokłam się z łóżka)
2 - a tak Wielka Sobota (z mężem, oczywiście)
3 - moje zamienniki czipsów, polecam!
1 - pyszniutki (i wielki jak pięść Hulka) wege burger, którego schowaniem w brzuszku wygrałam zakład...
2 - ...o deser! (tak, na głowie też bita śmietana)
3 - a tu taki deser sobie kupiłam, na który można tylko patrzeć, taki na dietę w sam raz
1 - dalej ostro męczę fiolet, choć trzeba go tak często często odświeżać :c
2 - nie oparłszy się rosmanowej promocji -49%
3 - najpyszniejszy nałóg (o, a tu wpis mój fajny o herbatce zamiast kawy)
1 - świeżo wyciskany sok z pomarańczy - najlepiej! Staram się codziennie tak sobie dogadzać.
2 - i tak też. Dieta zmotywowała mnie do samodzielnego kucharzenia tak często jak się tylko da. Polecam!
3 - a jak nie mam czasu, to ogarniam zupę na szybko, też polecam!
Okulary są wręcz kosmiczne :D
OdpowiedzUsuńłączę się w bólu z powodu okien, których nie da się otworzyć. klimatyzacja nie pomaga :/
OdpowiedzUsuńtaa, u mnie klima zepsuta, to już w ogóle rzeźnia :/
Usuńuwielbiam świeżo wyciśnięte soki! ;)
OdpowiedzUsuń