DIYnspiracje to cotygodniowy cykl, w którym co piątek podsuwam Wam 5 ciekawych i inspirujących propozycji na własnoręcznie wykonane (lub przerobione) przedmioty, ewentualnie własny prywatny tutorial. Poprzednie wpisy z tej serii znajdziecie TUTAJ.
Żeby sprawić sobie nowe buty, wcale nie trzeba milionów monet (o, tu idealny przykład). Wystarczy stara para obuwia, nawet zniszczonego, kilka akcesoriów (typu klej, brokat, pisaki do ubrań itp.), które często mamy na stanie lub po które wystarczy się udać do najbliższego papierniczego, no i, oczywiście, dobry pomysł lub inspiracja. A tych ostatnich mam dla Was dziś aż pięć!
1. Zamiast wydawać krocie na bajeczne TUK-i (mnie się udało upolować na allegro, ha!), możesz zmajstrować sobie kocie baletki sama. Wystarczą akrylowe farby (takie malutkie kosztują kilka złotych, większe tuby - kilkanaście) i taśma klejąca. No i, oczywiście cierpliwość. Wykonanie jest proste (tutorial), a efekt - naprawdę zacny!
2. Nawet dziurawe buty da się uratować, a można to zrobić za pomocą stylowych łat, które powinna ogarnąć nawet największa sierotka Marysia z dwiema lewymi rękami. Tutaj tutorial.
3. A jeśli znudzą Ci się zwyczajne jednokolorowe tenisówki, możesz je sobie pokolorować! Flamastrami do tkanin możesz namalować na nich wszystko, co tylko przyjdzie ci do głowy. Jeśli jesteś plastycznym antytalenciem, zrób zwykłe geometryczne wzorki, jak te na zdjęciu - możesz skorzystać z tego tutorialu - albo męcz uzdolnionych bliskich (ja zamierzam męczyć Ojca Biologicznego!).
4. Sandałki Louboutina pozostają poza twoim finansowym zasięgiem? Sama ogarnij sobie podobne, to też nic trudnego - tu masz tutorial.
5. Jeśli natomiast do twoich ulubionych baletek dorwie się twe kocie dziecko, nie smuć się za długo, tylko... pokryj je brokatem, tak jak zrobiłam to ja! Nawet jeśli masz dwie lewe ręce, dasz sobie radę - posmaruj buty klejem (polecam Magic!), obsyp brokatem, a gdy ten wyschnie, utrwal lakierem, i gotowe! Dla mnie jednak sam brokat był zbyt nudny, więc czubki baletek pomalowałam czarną (akrylową) farbą. Poniżej macie zdjęcia przed i po (światło na zdjęciach jest różne, bo robiłam je w inne dni i o różnej porze).
________________________
Baleriny bosko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńświetne inspiracje
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Kotki najlepsze :D
OdpowiedzUsuńpani, tu masz jeszcze kilka: http://www.buzzfeed.com/kollabora/10-ways-to-hack-your-heels :)
OdpowiedzUsuńja mam kilka par, które czekają na przerobienie i może niedługo coś w tym temacie ruszę :)
Fantastycznie i bardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis, nie zdawałam sobie sprawy że z tych staroci można wyczarować takie fajne cacka - świetny pomysł.
OdpowiedzUsuń