Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

środa, 25 lutego 2015

WYNIKI ANKIETY + ZAPROPONUJ TEMAT NA WPIS!

Taaak, w końcu kilka tygodni po zamknięciu ankiety zebrałam się za ogarnięcie wyników! A prócz ankiety bonus, ale o tym zaraz...

Jest Was tu, misie pysie, ponad 9 tysięcy (tak przynajmniej twierdzą staty z Google Analytics), a tylko 145 osobom chciało się wypełnić ankietę, wstyd! Cóż, zapewne pozostali uważają, że nie ma się co udzielać, bo mój blog spełnia ich wyśrubowane normy w 100%, hehe.

Kim jest czytelnik mojego blogaska?
Żadnego zaskoczenia nie było, gdy okazało się, że statystyczny czytelnik jest czytelniczką. Ankietę wypełniło jedynie 5 mężczyzn, z czego jeden to mój niemąż, a drugi to mąż zapasowy. Dziewczyny więc rządzą u Cioci Mortysi. W dodatku dziewczyny niemalże w każdym wieku. Zdecydowana większość czytelników i czytelniczek to osoby w podobnym mi wieku, z przedziału 18-30 lat. O moim blogu najczęściej dowiadujecie się z facebooka (natrętny spam na fanpejczu, profilu prywatnym i tysiącach blogowych grup działa!), ale i z innych blogów - niestety, nie dodałam pola do uzupełnienia, więc nie wiem z jakich, a szkoda. Cóż, trudno się mówi.

Co się Wam podoba, a co nie?
Wychodzi na to, że blog się Wam raczej podoba - i jego całokształt (92% na tak), i mój super prosty szablon (84% na tak), i także podział wpisów na kategorie (aż 97% na tak!). Podobno najbardziej lubicie u mnie czytać wpisy z cyklu "moim zdaniem" (czyli moje poglądy i odczucia) - nawet nie wiecie, jaką radochę mi tym sprawiliście. Fajnie wiedzieć, że kogoś interesuje to, co Ciocia Mortysia ma do powiedzenia na temat świata. Deklarujecie również, że bardzo lubicie :
- mój przegląd internetów (i m.in. z tego powodu przerobiłam go na stały cotygodniowy cykl), 
- wpisy o wegetarianizmie i weganizmie (chyba mało wegetarian i wegan wypełniło ankietę, bo z moich statystyk wynika, że to właśnie te wpisy cieszą się największą popularnością!), 
- Polaków rozmowy 
- pomysły na DIY
Natomiast wpisy, jakich najbardziej nie lubicie, to... te z cyklu "100 lumpeksów" (30% ankietowanych ich nie lubi). Ktoś mi w uwagach napisał, że to ze względu na to, że nie mieszka we Wrocławiu - logiczne. Pewnie w większości przypadków tak jest (tak sobie tłumaczę!)... Ponoć nie lubicie też, gdy piszę o kosmetykach i... wegetarianizmie i weganizmie, hehe. Ba, ktoś nawet napisał mi w uwagach, że strasznie go drażni ta męcząca wegańska propaganda i dlatego... przestaje czytać bloga. No cóż, prawda w oko kole, co ja poradzę. Ale fajne kontrowersje budzą te wege/vegan wpisy - jedni je kochają, inni nie znoszą. Słodko.
Jeśli chodzi o częstotliwość publikowania, zdecydowana większość (82%) opowiada się za tym, że jest okej tak jak jest. Jedynie 10% zamarudziło, że piszę za często. 

Czego chcielibyście więcej? Jakich tematów Wam u mnie brakuje?
Tutaj mieliście pole do popisu, bo pytanie było otwarte. Miło, ze to wykorzystaliście (pytanie było nieobowiązkowe), bo to podsuwa mi kolejne tysiąc pięćset sto dziewięćset pomysłów na wpisy. O czym więc chcecie jeszcze u mnie czytać? Co chcecie u mnie oglądać? Ot, na przykład moje stylizacje - większość osób, która na to pytanie odpowiedziała zażądała powrotu stylizacji. Chyba zauważyliście, że to życzenie już spełniłam... Poza tym podsunęliście mi również pomysł, bym zrobiła cykl o tatuażach, a raczej ze zdjęciami ciekawych tatuaży. Wiem, że na jakimś blogu (za cholerę nie pamiętam na jakim, więc pewnie żadnym ciekawym, hehe) już taki motyw był, ale, jak to mówią,  klient  czytelnik nasz pan, prawda? A na moim pintereście i tak dużo zdjęć pięknych dziar wisi, więc czemu by Wam ich nie pokazać? No i tak właśnie powstał tatuażowy cykl (na razie tylko jeden wpis, ale spokojnie - będzie więcej!), dla którego wciąż szukam chwytliwej nazwy (jakieś sugestie?)
Pojawiły się również sugestie, że powinnam pisać o:
- bieganiu (będzie, będzie, bo od dwóch tygodni znów intensywnie trenuję!)
- kontakcie z dziećmi (od czasu do czasu coś w tym temacie na pewno się pojawi, wszak podobno jestem najlepszą macochą na świecie, ale parenting raczej nie będzie stałą rubryką na moim blogu)
- podróżach (niestety, mało podróżuję, ale jak już podróżuję, to przecież zawsze coś Wam o tym skrobnę)
- moich poglądach politycznych
- wtopach, wpadkach z życia codziennego i z okresu dzieciństwa (ciekawe, coś się pomyśli)
- organizacji czasu (podejrzewam, że jestem ostatnią osobą, która powinna radzić w tym temacie, ale okej, skoro chcecie...)
- fajnych miejscach, m.in. gdzie można smacznie zjeść (będzie, będzie, będzie! nawet stały cykl!)

Za co mnie kochacie? Jak mnie postrzegacie?
No sorry, myszki, ale nie odpuszczę, muszę pochwalić się, jakie macie o mnie fajne zdanie! A jest się czym chwalić, bo mówicie, że lubicie mój styl pisania; to, że mam lekkie pióro. Uważacie, że piszę ciekawie, naturalnie (i że nie przeszkadza Wam to, że klnę), bez nadęcia, i że mam fajne poczucie humoru. A mój ulubiony komentarz brzmi "Czytam, bo masz lekkie pióro nawet przy poważnych sprawach. Bez zadęcia, bez egzaltowania się, bez typowego 'blogowania', testowania i innych tego typu pierdół. ". Miód na me serce! Ego spuchnięte do granic możliwości i super gigantyczny zastrzyk motywacji! Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki. Ja też Was kocham!

Co ja z tymi danymi zrobię? Po co mi był one potrzebne?
Byłam ciekawa, kto mnie tak naprawdę czyta, kto tam po drugiej stronie siedzi. Oczywiście, żadnej niespodzianki nie było, bo to było do przewidzenia, że same (równe) babeczki. Chciałam Wam dać również miejsce, gdzie mogłybyście zasugerować mi, co mogłabym w blogu zmienić albo o czym jeszcze napisać. W końcu piszę pod publikę - cenię sobie Wasze zdanie, to dla Was jest ten blog i chcę, żebyście czytały go z jeszcze większą przyjemnością. Dlatego musiałam się dowiedzieć, co Wam tu nie gra i czego, przede wszystkim, Wam tu brakuje. Jak już widzieliście (albo i nie - wtedy pora nadrobić) - dwie z Waszych sugestii (stylizacje, tatuaże) już weszły w życie, kolejne - to tylko kwestia czasu. I tak po tej ankiecie pomyślałam sobie, że... może by Wam dać na stałe dostęp do takiej podstrony, gdzie w razie potrzeby będziecie mogli mi podsunąć temat, na który byście chętnie me wypociny przeczytali. Niektóre z Was już i tak to robią na facebooku - stąd zresztą wziął się wpis "wiek nie ma znaczenia" i stąd w marcu ruszy nowy cykl. Na blogu jednak będzie można podsuwać mi pomysły zupełnie anonimowo. Właściwie to już można - TU (na dniach dodam na stronie głównej przycisk albo linka). Mam nadzieję, że skorzystacie.
________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!

1 komentarz:

  1. Ja ankiety nie wypełniałam, bo czytam cię od niedawna i nie miałam jeszcze czasu przekopać większości tego, co tu wyprodukowałaś. Mogę na razie powiedzieć, że coraz bardziej mi się tu podoba :)

    OdpowiedzUsuń