Dacie wiarę, że te Muminki cały czas sobie czekały na mnie w podwórku naprzeciwko mojego nowego domu i nikt nie raczył mnie o tym poinformować? Skandal!
Tak się nieplanowanie złożyło, że się przeprowadzam. Uciekam z Krzyków, witam Śródmieście, dzielnicę o złej sławie, gdzie, jak mówią, strach w nocy wychodzić (a ja mówię, że złego diabli nie biorą). Cóż, w nocy to może i strach, ale w dzień... w dzień aż żal tamtędy nie pospacerować. Uwielbiam te stare kamienice (ha, sama teraz w jednej z nich mieszkam!), piękne balkony, wielkie bramy i przede wszystkim tę uliczną sztukę. Murale na Śródmieściu są zazwyczaj poukrywane po podwórkach, więc wszędzie wścibiam nos i fotografuję, fotografuję, fotografuję! Dacie wiarę, że te Muminki cały czas sobie czekały na mnie w podwórku naprzeciwko mojego nowego domu i nikt nie raczył mnie o tym poinformować? Skandal! Ale dość mojego pieprzenia o dupie Maryni, zostawiam Was ze zdjęciami (oczywiście, nie wszystkie murale są śródmiejskie, ale spora ich część) tych miejskich dzieł sztuki.
PS. Poprzedni wpis z wrocławskimi muralami TUTAJ.
________________________
Bardzo fajne te murale. Jak zawitam to chętnie poszukam takich murali :D
OdpowiedzUsuńKiedy przyjechałam do Łodzi, zobaczyłam murale po raz pierwszy. Zauroczyły mnie totalnie!
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście jest chyba jeden "mural", oznaka lokalnego patriotyzmu, poza tym próżno szukać. To dla mnie coś super, bo wprowadza kolor nawet w obdrapanej scenerii.
We Wrocławiu byłam tylko raz, przez dwa dni łaziłam i zachwycałam się tym miastem. Postać z kłódek doskonale pamiętam, o ile dobrze kojarzę była w pobliżu Wyspy, wtedy przed tym blokiem odbywał się pokaz filmów kina niezależnego, a my popijaliśmy piwo rozłożeni na trawniku w pobliżu :-)
OdpowiedzUsuńtak, ten z kłódkami jest na Wyspie Słodowej :)
UsuńWow niektóre murale są naprawdę genialne !
OdpowiedzUsuń