Blogger templates


...KATEGORIE:.......DIY.......KULINARNIE....... KULTURA I SZTUKA.......LUMPEKSY.......MODA.......MOIM ZDANIEM.......ZDROWIE I URODA..

sobota, 31 stycznia 2015

1000 ZDJĘĆ NA INSTAGRAMIE

Stało się - pękł mi 1000 zdjęć na instagramie! Z tej okazji pokażę Wam... nie, nie wszystkie, bez obaw! Pokażę Wam garść moich ulubionych. 

Mówią, że instagram ma służyć podbudowaniu własnego ego czy też temu, by dać upust swemu ekshibicjonizmowi. Na pewno coś w tym jest z prawdy, ALE... Przeglądając teraz swoje zdjęcia przekonałam się, że instagram to też coś więcej. Dla mnie miał on spełniać również rolę takiego albumu - chciałam (i wciąż chcę) upamiętniać pewne momenty i sytuacje i emocje z nimi związane. I wiecie co? To działa! Właśnie teraz, gdy oglądałam sobie różne swoje zdjęcia, przypominałam sobie, co wtedy czułam, co przeżywałam, przypominałam sobie cały kontekst sytuacyjny. Fajne to to! Oczywiście, selfiaki też sobie strzelam, bo heloł, przecież narcyz jestem, ale jednak instagram to dla mnie aplikacja z większym sensem niż ta warstwa powierzchowna.

ZDJĘCIA, KTÓRE MI SIĘ NAJBARDZIEJ PODOBAJĄ
1 - mój piękny brzuszek w okresie swej świetności...
2 - kartka na lodówce w (poprzednim) domku mojej przyjaciółki - czy ta zasada nie jest świetna?!
3 - "bańkowy" pan na wrocławskim rynku - za te bańki mogłabym go pokochać i żyć z nim długo i szczęśliwie (no, ale już moja miłość jest zarezerwowana, sory, panie "bańkowy"!)...
4 - liski proszą o ciszę! (Świnoujście, teren twierdzy)
5 - mój łorkspejs w poprzednim domku, w tym nie mam takiego ładnego, smuteczek...
6 - takie ładne streetartowe na Ruskiej (już przykryte przez co innego)
1 - jestę tygryskię!
2 - Janusz robi maślane oczka, pewnie coś chce...
3 - moje piękne komiksowe obuwie, ktoś chce kupić?
4 - Zuza z małym jeszcze wtedy Tygryskiem, uwielbiam to zdjęcie!
5 - na pewnej wrocławskiej parafii mieszka kot Behemot (tak, TEN kot Behemot)!
6 - Szaruśka pięknie zapozowała, rasowa modeleczka!

ZDJĘCIA, KTÓRE PRZYPOMINAJĄ MI FAJNE SYTUACJE
1 - długi sierpniowy weekend w Warszawie, u przyjaciółki (to w tym właśnie domku wisiała ta fajna kartka na lodówce!), i ciekawe rozkminy do późnej nocy, przy herbatce albo napojach wyskokowych...
2 - laurka od mojego-niemojego dziecka - dostałam na urodziny, musiałam najpierw do niej trafić, dostałam mapę mieszkania i musiałam szukać!
3 - niespodziewana wizyta mojej siostry, której długo długo nie widziałam!
4 - bilet na koncert Peaches, który dostałam od zupełnie obcego człowieka na ulicy! Całą sytuację opisałam zresztą TU, tak była niewiarygodna!
5 - mój pierwszy wegański bigos na moje pierwsze wegańskie święta - pyszny był!
6 - podziękowania od wrocławskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt za zorganizowanie zbiórki na ich rzecz (a ja w tym momencie przypominam, że część dochodu ze swoich aukcji odkładam i przeznaczam dla schroniska!)
1 - pierwszy raz, gdy byłam u Jacka w domu i, co ważniejsze (!!!), pierwszy raz, gdy miałam kontakt z tymi małymi futrzakami - wtedy jeszcze nie umiały chodzić, a część nawet jeszcze nie otworzyła oczek!
2 - pierwszy raz, gdy moi rodzice poznali Jacka i Zuzę - to był taki cudowny ciepły weekend!
3 - jaka macocha, taka pasierbica! 
1 - pierwszy raz (bo byłam razy dwa!) w zeszłym roku nad morzem - plażing z Kundelkiem, było tak cudownie ciepło, że aż spaliłam sobie uda i skórę pod cyckami!
2 - pierwszy dzień, gdy przygarnęłam Malutką (teraz już, niestety, nie jest ze mną - musiała zostać u wujka, bo nie dogadała się z Łapką i jej maluchami)...
3 - selfi srelfi z moim zapasowym mężem! Za to zdjęcie dostałam od Lorda Somersby paczunię!
4 - moja pierwsza wizyta w Złym Mięsie i pierwszy raz, gdy spróbowałam wege burgerów! Pamiętam, że były tak wielkie, że założyłam się z przyjaciółką (tą na kolejnym zdjęciu), czy takiego zjem. Oczywiście, zjadłam (gdyby nie zakład, to bym odpadła już w połowie!), ale myślałam, że pęknę!
5 - nagrodą w tym zakładzie był deser, wiec jeszcze go schowałam do brzuszka, i tak się tym doprawiłam, że głód poczułam dopiero następnego dnia około południa!!!
6 - tysięczne zdjęcie na insta! Wyprowadzam sobie mój dziennik do zniszczenia (tak, tak, uległam swemu wewnętrznemu dziecku w końcu!) na spacer.

ULUBIONE SELFIE SRELFI
________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!

7 komentarzy:

  1. nawet ja się załapałem! ;D :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie "mixy" zdjęć. Uchwycenie różnych momentów, ciekawe komentarze do każdego z nich - jak zwykle się uśmiałam i chyba w końcu muszę wcisnąć guziczek "zaobserwuj" na Instagramie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładna pokazówka

    OdpowiedzUsuń