Wrzesień w pigułce + migawki

Mamy koniec miesiąca, więc standardowo zapraszam Was na podsumowanie wszystkich wrześniowych wpisów oraz tego, co prywatnie działo się w moim życiu (wrześniowe migawki intagramowe znaczy).

źródło zdjęcia: unsplash

DIY i inspiracje

+ Piątkowe DIYnspiracje #24

Ciocia Mortycja radzi

+ Gadżety, strony i aplikacje przydatne w blogowaniu

+ Co ma seks do zdrowego trybu życia?

Kosmetyki

+ Maybelline master shape - niemal idealna kredka do brwi (niestety,  ponoć testowana na zwierzakach)

Kultura i inne dobre rzeczy

+ Przegląd internetów: 21, 22

+ Babylon - seria książek (dobrych) książek ujawniających prawdę, której lepiej nie znać

+ Zacharevic - konkurencja dla Banksy'ego

+ Polaków rozmowy #5

+ 6 inspirujących cytatów i moje krótkie refleksje

"Moim zdaniem" i różnego rodzaju ciekawostki

+ Ogarnij swoje dziecko

+ Nie mów do mnie "piękna"

+ Wakacje uczą minimalizmu

+ Jesień da się lubić!

+ Wolę być narcyzem

+ Ludzie, którzy wkurwiają Cię w komunikacji miejskiej

+ Chłopcy, których nie chciałam

+ Ile czasu tracisz na nienawiść?

+ Jestem człowiekiem, zmieniam zdanie

+ Awantura o hot doga

+ Moje plany na jesień

+ Ludzie, których już nie znamy

Wrześniowe migawki

1 - po raz kolejny pożegnałam się z blondem, tym razem skutecznie!

2 - dużo czytałam, ale nie tak dużo jak bym chciała.

3 - i wreszcie wymieniłam mojego starego przebrzydłego smartfona na nową zabaweczkę!

1, 2, 3 - na blogu już nie wstawiam stylizacji co prawda (nie ma czasu i fotografa!), ale jakieś tam ich fragmenty możecie wyczaić na instagramie

1 - jedno z zapewne ostatnich wyjść na piwo, piwko, piweczko na powietrzu w tym sezonie

2 - fryty + falafel = mniam!

3 - tofurnik, którego spróbowałam pierwszy raz w życiu, też omnomnom!

1 - połowa porządków z ciuchami za mną, to, co widzicie na zdjęciu, idzie do wywalenia/sprzedania/oddania

2 - a tu po prostu narcystycznie pokazuję, jaka ze mnie ślicznotka (i czekam na wyszukane hejty w komentarzach, bo dawno nic zabawnego nie było, sama nuda!)

3 - moja praca, która po godzinach pobudza moją wyobraźnię. w tym miesiącu spędziłam tam prawie 200 godzin...

1, 2, 3 - spacery po moim pięknym mieście

1 - mój ostatni wolny weekend był taki ładny, więc udałam się na wycieczkę, a co!

2 - gotowanie i pogaduchy na kuchennej podłodze + wino - to lubię!

3 - kotałka mojego Konkubenta ma małe, więc teraz kocią miłość muszę dzielić pomiędzy... 8 kotów!

PS. I standardowo zapraszam do obserwowania mnie na bieżąco na intagramie.

________________________

Podoba Ci się wpis? Polub mnie na Facebooku,  obserwuj na Bloglovin lub Twitterze!